Tym samym wybory prezydenckie w 2020 roku mogą być rekordowe. Dotychczasowy najlepszy wynik należy do wyborów z 1995 roku, kiedy frekwencja wyniosła 64,7 proc.
Jest to też wynik wyższy niż w wyborach prezydenckich z 2010 i z 2015 r. oraz z ubiegłorocznych wyborów do Sejmu. Końcowa frekwencja w I turze wyborów prezydenckich 10 lat temu wynosiła 54,94 proc., a I turze w 2015 r. 48,96 proc. Z kolei w wyborach do Sejmu w ubiegłym roku frekwencja wyniosła 61,74 proc.
- Brakuje 63 protokołów z obwodowych komisji - powiedział dalej sędzia Sylwester Marciniak. PKW czeka na protokoły z komisji m.in. z Warszawy, Łodzi, Łowicza, Mielca czy Katowic. Największe opóźnienia mają komisje działające za granicą.
Zgodnie z danymi Państwowej Komisji Wyborczej, z danych z 99,78 proc. obwodów głosowania wynika, że największe poparcie uzyskał Andrzej Duda. Na urzędującego prezydenta zagłosowało 43,67 proc. wyborców. W drugiej turze kandydat PiS zmierzy się z Rafałem Trzaskowskim, którego poparło 30,34 proc. głosujących. Na trzecim miejscu znalazł się Szymon Hołownia z 13,85 proc. poparcia. Pozostali kandydaci uzyskali: Krzysztof Bosak - 6,75 proc. głosów, Władysław Kosiniak-Kamysz - 2,37 proc. głosów i Robert Biedroń - 2,21 proc. głosów.