"To jest po prostu GRANDA!!!!! Dostałam dzisiaj taki list wysłany z Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego. Cele tej fundacji zawarte są w ich KRS. Czy treść tego listu jest wypełnieniem któregoś z nich? Nie! To jest ordynarna działalność polityczna niezgodna z celami" - napisała w mediach społecznościowych prezeska jednej z dolnośląskich firm. O sprawie poinformowała wrocławska redakcja "Gazety Wyborczej".
Pod listem podpisali się: Janisław Muszyński (jako prezes Fundacji i wojewoda wrocławski w latach 1990-91) i Jan Waszkiewicz (wiceprezes Fundacji i marszałek województwa dolnośląskiego w latach 1998-2001).
Po tym, jak adresatka listu zwróciła się o wykreślenie jej danych z bazy Fundacji, otrzymała e-mail z adresu: polski.moment.prawdy@forum.pl. "To domena należąca do Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego, która posługuje się adresem biuro@forum.pl, ale na potrzeby kampanii adres zmieniono" - wyjaśnia "Gazeta Wyborcza".
Biuro Fundacji znajduje się we Wrocławiu przy ulicy Konopnickiej. Na swojej stronie DFRR chwali się m.in. organizacją "Polsko-Niemieckiego Forum Energetycznego" czy opracowaniem "ostrzegawczego scenariusza rozwoju sytuacji społeczno-gospodarczej Województwa Dolnośląskiego". Do 2016 r. przyznawała też Dolnośląskie Nagrody Gospodarcze.
W liście zatytułowanym "Polski Moment Prawdy Wybór prezydenta RP – 28 czerwca 2020" czytamy, że "Prezydent RP Andrzej Duda jest jedynym wiarygodnym kandydatem, który może zapewnić Polakom kontynuację budowy Polski, w której będzie nam się żyło bezpieczniej i lepiej". Przedstawiciele DFRR przekonują też, że od 2015 r. Duda "wytycza drogę Polski w Unii Europejskiej i we wspólnocie Atlantyckiej, która pozwala nam uniknąć peryferializacji na scenie europejskiej i globalnej" (pisownia oryginalna).
"Prezydent Duda to kandydat działający zgodnie z cnotami działający zgodnie z cnotami 'roztroponość, sprawiedliwość, wstrzemięźliwość i rozwaga", który stara się zastępować walkę polityczną dialogiem poszukującym wspólnego dobra" - piszą Muszyński i Waszkiewicz. Nie zabrakło też krytyki wymierzonej w kontrkandydatów Dudy, którym zarzucono, że "nie kryją się z zamiarami dechrystianizacji Polski" i dążą do "ograniczenia suwerenności i wolności przez nieograniczoną tolerancję dla zła".
W ostatnim zdaniu podkreślono, że tegoroczne wybory prezydenckie będą dla Polski "momentem prawdy". "Liczymy, że w tych wyborach oddają Państwo swój na Andrzeja Dudę - prezydenta polskich spraw" - kończą szefowie DFRR.
Eksperci, z którymi rozmawiała "Gazeta Wyborcza" podkreślają, że prowadzenie agitacji wyborczej przez inne podmioty niż komitety wyborcze, stanowi naruszenie Kodeksu wyborczego. - Prawo wyborcze nie dopuszcza prowadzenia agitacji wyborczej przez fundacje. Rozpowszechnianie przez fundację materiałów o takim charakterze, namawiających do głosowania na konkretnego kandydata, nie jest zgodne z zasadą finansowania kampanii wyborczej wyłącznie ze źródeł własnych komitetu wyborczego - tłumaczy - dr Anna Frydrych-Depka, ekspertka od prawa wyborczego w Fundacji Odpowiedzialna Polityka.