Ta nasza inicjatywa, by polscy wojskowi lekarze odwiedzili USA i wsparli służby medyczne w walce z koronawirusem została bardzo dobrze przyjęta przez prezydenta Trumpa
- stwierdził Andrzej Duda i dodał, że "otwarcie na współpracę Donalda Trumpa na wspólną walkę z koronawirusem jest jeszcze większe". Prezydent Polski podkreślił, że jego spotkanie z amerykańską głową państwa jest szansą na otwarcie kolejnych pól współpracy.
To ważne spotkanie dla Polski. (...) Mam nadzieję, że wszyscy uczciwie podchodzący do polityki tak je potraktują
- powiedział w czasie konferencji.
Andrzej Duda podkreślił, że zaproszenie właśnie przedstawiciela Polski do USA po okresie "lockdownu" to wyraz bardzo dobrych relacji między państwami.
Cieszę się, że to właśnie ja, czyli także i Polska, to zaproszenie od pana Trumpa otrzymałem
- zaznaczył prezydent Polski. Pozdrowił również "Polaków i przedstawicieli Polonii w Stanach Zjednoczonych" i podziękował "za godne reprezentowanie nas jako społeczeństwa i narodu".
Mam do przekazania serdeczne pozdrowienia, a wręcz bym powiedział nawet ucałowania, bo byłem wczoraj w Poroninie i miałem spotkanie z Podhalanami. Kiedy powiedziałem, że się wybieram za wielką wodę, to mnóstwo uścisków i pozdrowień kazano mi tutaj przywieźć, więc przywożę i przekazuję, a Polaków proszę, żeby zawsze pamiętali o swojej ojczyźnie i wspierali Polskę
- powiedział Andrzej Duda.
Starający się o reelekcję prezydent odniósł się także do planów stworzenia w Polsce stałej bazy amerykańskich wojsk, nazywanej często Fort Trump, a także do tematu przeniesienia do naszego kraju broni jądrowej.
Fort Trump to nie nazwa fizycznie istniejącej bazy, tylko zbiór działań zwiększających obecność wojskową USA w Polsce za kadencji prezydenta Trumpa
- podkreślił.
Nigdy nie rozmawiałem z prezydentem USA Donaldem Trumpem na temat przeniesienia do Polski broni jądrowej. Ja wiem, że w Polsce pojawia się mnóstwo plotek w tej kwestii, ale nigdy to zagadnienie nie było przedmiotem naszej rozmowy
- powiedział Duda.