Kandydat startujący w wyborach prezydenckich użył sformułowania "Kurski to aparatczyk", nawiązując do kłopotów, jakie spotkały go tuż przed godziną 21:00.
W rozmowie z Onetem Tanajno opisał całą sytuację. - Dostaliśmy informację, że jak zwykle aparatczyk Kurski wymyślił sobie chwyt wizerunkowy. Przytrzymali nas. Stanęliśmy tutaj dlatego, że Kurski wymyślił sobie, że wpuści właśnie Dudę - relacjonował.
Kandydat na prezydenta zdradził również, jakie poczynił kroki. - Wobec tej reżimowej niesprawiedliwości, wobec tego, że nawet telewizja nie szanuje równości debaty w Polsce, zaprotestowaliśmy jak na strajkach - mówił Tanajno.
Debata prezydencka prowadzona była w TVP od godziny 21:00. Udział w niej wzięli wszyscy kandydaci na prezydenta: Stanisław Żółtek, Paweł Tanajno, Andrzej Duda, Waldemar Witkowski, Rafał Trzaskowski, Władysław Kosiniak-Kamysz, Robert Biedroń, Szymon Hołownia, Mirosław Piotrowski, Krzysztof Bosak i Marek Jakubiak.
Debata została podzielona na pięć bloków tematycznych. Kandydaci odpowiadali odpowiednio na temat związane z polityką społeczną, polityką zagraniczną, polityką wewnętrzną, polityką gospodarczą i światem wartości.