Trzaskowski kpi z TVP. "Straszny fakt ujrzał światło dzienne. Kupowałem dżem"

- O tym będą dziś "Wiadomości", że kupowałem dżem - kpił na spotkaniu z samorządowcami w Radomiu Rafał Trzaskowski. - Musicie sobie zdawać sprawę z tego, jak to poważna sprawa - mówił kandydat KO na prezydenta. Żartował w ten sposób z pytania, które wcześniej zadał mu pracownik TVP.

We wtorek prezydent Warszawy i kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski został zapytany przez pracownika TVP o wizytę na jarmarku dwa lata temu, kiedy odbywała się defilada z okazji rocznicy Bitwy Warszawskiej. Trzaskowski był wtedy krytykowany przez państwowe media za to, że zamiast pojawić się na defiladzie, spaceruje po targu i wybiera dżem. 

 - Dzisiaj rozmawiamy o bezpieczeństwie państwa, a telewizja publiczna pyta mnie o dżem - skomentował Trzaskowski pytanie pracownika TVP. Na tym jednak nie skończył docinek wobec telewizji publicznej. Kpił z pytania także później na spotkaniu z samorządowcami w Radomiu.

Dzisiaj - chcę was o tym poinformować, bo jeszcze nie widzieliście "Wiadomości" - straszny fakt ujrzał światło dzienne. Kupowałem dżem. O tym będą dziś "Wiadomości", że kupowałem dżem. Musicie sobie zdawać sprawę z tego, jak to poważna sprawa. Być przygotowani na te zarzuty związane z kupowaniem dżemu

- mówił Trzaskowski w Radomiu. 

Temat dżemu co prawda nie pojawił się w "Wiadomościach", było za to kilkuminutowy, całkowicie krytyczny wobec Trzaskowskiego materiał o kandydacie w wyborach prezydenckich.  

OBWE krytykuje TVP po wyborach w 2019 r.  

Po wyborach parlamentarnych 13 października ubiegłego roku obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie ocenili, że wybory były wolne i dobrze przeprowadzone, ale wpływała na nie stronniczość mediów, w tym "dominacja partii rządzącej w mediach publicznych", co zwiększało jej przewagę - opisywał w ubiegłym roku serwis wirtualnemedia.pl. Zarzucono też, że publiczny nadawca "nie zapewnia obiektywnych i wyczerpujących informacji". 

Więcej o: