- PiS przyjmuje najgorszą retorykę i myślę, że to im się nie sprawdza w sondażach - mówił na początku wywiadu w "Rzeczpospolitej" przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Według Borysa Budki ostatnie działania Prawa i Sprawiedliwości są obraźliwe nie tylko dla wyborców opozycji, lecz także wyborców PiS, a to przełoży się w końcu na wyniki wyborów.
Borys Budka został zapytany o to, czy nie martwią go wyniki sondażowe Rafała Trzaskowskiego, który w pierwszej turze nie otrzymuje więcej niż 30 proc. głosów wyborców. Polityk podkreślił, że powodem takiej sytuacji może być to, że kandydat Koalicji startował najpóźniej z dotychczasowych polityków.
- Przypomnę, że Rafał Trzaskowski startował z poziomu 12 proc., a dzisiaj to blisko 30 proc. Konsekwentnie prowadzimy pozytywną kampanię wyborczą, Rafał dokonał rzeczy niebywałej, 400 tysięcy podpisów dziennie spływało dla Rafała Trzaskowskiego, to jest rekord w historii polskiej polityki. Spotkania, w których on uczestniczy, budzą niebywale pozytywne emocje i jeżeli ta kampania pójdzie właśnie tym torem i nie będzie zakłócana przez naszych przeciwników, to myślę, że 28 czerwca wynik Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego, będzie rozpoczynał się cyfrą trzy - przekonywał polityk. Borys Budka zaznaczył też, że wszyscy politycy Koalicji Obywatelskiej bardzo zaangażowali się w kampanię swojego kandydata: "Dzisiaj wszyscy jesteśmy sztabie Rafała Trzaskowskiego".
Z ostatniego sondażu IBRiS dla portalu WP.pl wynika, że w drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się kandydat PiS Andrzej Duda oraz kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Urzędujący prezydent wygrałby ze swoim kontrkandydatem, jednak jego przewaga zmniejsza się z każdym sondażem. Według najnowszych badań Andrzej Duda wygrałby II turę z przewagą zaledwie 0,8 proc. głosów.