Jarosław Gowin w rozmowie z Wp.pl przekonywał, że pandemia koronawirusa sprawiła, że świat stanął "przed nowymi wyzwaniami, do których nie byliśmy jako ludzkość przygotowani". - Według oficjalnych danych około 70 proc. wyborów zaplanowanych na ostatnie miesiące zostało przesuniętych. Tak musiało stać się również w Polsce - stwierdził, po czym przyznał, że byłoby lepiej "gdybyśmy dogadali się szybciej wewnątrz naszego obozu politycznego oraz między rządem a opozycją".
Zapytany o postawę ministra zdrowia, czy dotrzymał swoich rekomendacji odpowiedział, że minister "zaproponował cały szereg poprawek do ustawy, którą przyjęliśmy. Radykalnie zmniejszają one ryzyko dodatkowych zarażenia koronawirusem".
Na pewno Łukasz Szumowski stał się w ostatnich miesiącach wielkim autorytetem społecznym. Jednak każdy z nas, polityków, musi brać w swoich decyzjach pod uwagę nie tylko wskazania eksperckie, ale także ogólną sytuację polityczną. Ze względów konstytucyjno-ustrojowych wybory muszą się odbyć najpóźniej na początku lipca. Do tego czasu wyborów czysto korespondencyjnych nie udałoby się przygotować
- powiedział.
Na pytanie, czy w lekarzu wygrała polityka, Gowin zaprzeczył. - Nie zgadzam się z tą oceną. Wygrał nie lekarz ani nie polityk. Wygrał obywatel. Taki, który myśli o dobru wspólnym. Ze względu na Konstytucję wybory trzeba przeprowadzić w trybie mieszanym. Minister Szumowski przyjął to do wiadomości i chwała mu za to - odpowiedział.
Szef Porozumienia po raz kolejny nie chciał za to komentować weekendowych rozmów w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej. - Odpowiedzialna polityka wymaga umiejętności trzymania języka za zębami. Proszę pozwolić, że wydarzeń ostatniego weekendu nie będę komentował - powiedział.
We wtorek wieczorem Sejm większością głosów Zjednoczonej Prawicy przyjął ustawę o wyborach prezydenckich. Umożliwia ona głosowanie hybrydowe - w lokalach wyborczych i w formie korespondencyjnej (po zgłoszeniu takiego zamiaru). "Za" głosowało 244 posłów, 137 było "przeciw", a 77 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawą zajmie się Senat.
W Gazeta.pl chcemy być dla Was pierwszym źródłem sprawdzonych informacji, ale też wsparciem i inspiracją w tych trudnych czasach. PRZECZYTAJ NASZĄ DEKLARACJĘ i weź udział w badaniu >>