Co proponuje PiS na wybory? Marszałek może przełożyć termin, a projekt "nie powoduje skutków finansowych"

Możliwość zgłaszania nowych kandydatów, ale też pewne udogodnienie dla dotychczasowych i głosowanie mieszane, czyli wybór między korespondencyjnym a klasycznym - to propozycje zmian w wyborach. Projekt PiS na organizację wyborów prezydenckich 2020 jest już w Sejmie, a izba niższa zajmie się nim we wtorek 12.

Projekt zmian autorstwa Zjednoczonej Prawicy, które mają sprawić, że uda się przeprowadzić wybory prezydenckie, zawisł na stronach Sejmu. Został już nawet skierowany do I czytania, choć podobny projekt Koalicji Obywatelskiej nie dostał jeszcze numeru druku.

Na konferencji prasowej przedstawiciele klubu PiS (czyli członkowie koalicji Zjednoczonej Prawicy) referowali kluczowe zmiany, ale nie mówili, w jaki sposób mają być one osiągnięte. Dopiero projekt ustawy wyszczególnia, jak w ogóle argumentowane są proponowane przez nich rozwiązania.

Czytaj więcej: Projekt PiS na wybory prezydenckie. Władza wycofuje się z wyborów w pełni korespondencyjnych

Co zawiera projekt klubu PiS na wybory prezydenckie?

Propozycje Zjednoczonej Prawicy na wybory - w dużym skrócie - są następujące:

  • Wprowadzają możliwość głosowania korespondencyjnego na życzenie
  • Będzie można głosować także "klasycznie", czyli w lokalach wyborczych
  • Jeśli ktoś wybierze głosowanie korespondencyjne - musi to zgłosić do 12 dnia przed dniem wyborów
  • Jeżeli głosować korespondencyjnie chce osoba w kwarantannie czy izolacji - może zgłosić się do 5 dni przed wyborami
  • Głosować korespondencyjnie mogą też Polacy zagranicą
  • Wyborcy najpóźniej do 2 dnia przed wyborami ma wrzucić kartę do głosowania do odpowiedniej skrzynki
  • Wyborcy poza Polską muszą na własny koszt wysłać karty do głosowania do konsula
  • Pakiety wyborcze (do głosowania korespondencyjnego) będzie można odebrać osobiście, ale może do niego też trafić przez Pocztę Polską lub "upoważnionego pracownika urzędu gminy"
  • Przywrócono uprawnienia PKW, która określi wzór karty do głosowania

To skomplikowana praktyka, ale niewykluczone, że pojawią się jakieś uproszczenia w zasadach głosowania korespondencyjnego (zgłoszone w trakcie procedowania ustawy).

Marszałek Sejmu z nowym uprawnieniem - zmiana terminów

Jednak w treści można znaleźć również zapisy, które jeszcze komplikują organizację wyborów.

Np. art. 14 ust. 4 głosi:

Na wniosek Ministra Zdrowia Marszałek Sejmu może, po zasięgnięciu opinii Państwowej Komisji Wyborczej, zmienić terminy wykonania czynności wyborczych ustalone w postanowieniu, o którym mowa w ust. 1, mając na względzie sytuację epidemiczną na obszarze całego kraju bądź jego części.

Tym samym marszałek Sejmu zyskuje uprawnienia do względnie dowolnego przesuwania terminu wyborów

W uzasadnieniu projektu pada natomiast:

Projektowane przepisy znajdą zastosowanie jednorazowo, tj. wyłącznie do wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r.
Projektowana ustawa nie powoduje skutków finansowych dla budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego.
Projekt wywołuje pozytywne skutki społeczne i prawne, zmniejszając potencjalne ryzyko zachorowania po oddaniu głosu w lokalu wyborczym.
Zobacz wideo PKW przyjęła uchwałę ws. wyborów. Budka: Dosyć dziwne stanowisko

Projekt PiS a kandydaci. Ponowne zbieranie głosów będzie niepotrzebne

W projekcie PiS szeroko opisano, jak należy traktować dotychczas zgłoszonych do wyborów prezydenckich kandydatów. Chodzi o te osoby, które zebrały wymagane podpisy i kandydowały w wyborach rozpisanych na 10 maja tego roku.

Kandydaci będą mogli - bez ponownego zbierania głosów - po prostu zgłosić się i zawiadomić o chęci kandydowania w wyborach w innym terminie. Ma to zrobić pełnomocnik komitetu wyborczego, a wówczas kandydat przystępuje do wyborów, których terminu jeszcze nie ma.

Jednocześnie ustawa nie wyklucza, że można dopisywać nowych kandydatów:

Przepisy nie wyłączają możliwości tworzenia komitetu wyborczego oraz rejestracji kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zgodnie z przepisami Kodeksu Wyborczego w związku z zarządzeniem przez Marszałka Sejmu wyborów na Prezydenta Rzeczypospolitej w kolejnym terminie.

Nowe komitety i ich kandydaci miałaby jednak pomniejszone limity finansowe. Ci, którzy zgłoszą się do nowych wyborów, będą mogli wykorzystać 50 proc. ustawowego limitów (ponad 9 mln zł), z kolei ci, którzy już "kandydowali" 10 maja i chcą dalej walczyć o prezydenturę, mają ten limit podniesiony do 150 proc., czyli około 28 mln zł.

Według harmonogramu Sejmu (stan na godz. 21 w poniedziałek 11 maja), posłowie i posłanki mają zająć się projektem już we wtorek, 12 maja, około godz. 12.

Więcej o: