Lewica przedstawiła swój program na konwencji w Warszawie, która odbyła się 24 sierpnia. Wystąpili na niej tacy politycy jak Robert Biedroń, Włodzimierz Czarzasty, Adrian Zandberg, Marcelina Zawisza, Anna-Maria Żukowska oraz Beata Maciejewska. Konwencję otworzył symbolicznie były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski.
Lewica startuje w wyborach parlamentarnych 2019 z hasłem: "Łączy nas przyszłość". Jaka będzie Polska, jeżeli koalicja SLD, Wiosny i Razem dostanie się do parlamentu? Adrian Zandberg zapowiedział, że „Polska będzie normalnym, europejskim, nowoczesnym państwem dobrobytu”. Jednym z punktów programu, który przedstawił właśnie lider Razem jest zwiększenie płacy minimalnej do poziomu 2700 zł, a w sektorze publicznym do 3500 zł. Lewica chce także, żeby niższe płace rosły szybciej, a z administracji publicznej zniknęły tzw. umowy śmieciowe. Zandberg tłumaczył również, że Lewica opowiada się za zwiększaniem nakładów na naukę i technologię. Lewica chce, aby Polska przeznaczała na badania 2 proc. PKB.
Istotnym punktem programu Lewicy jest ekologia. Podczas konwencji trzech lewicowych partii o zielonej energii opowiadał Robert Biedroń. Lewica chce, by do 2035 roku większość energii w Polsce pochodziła z odnawialnych źródeł energii. Jej kolejnym postulatem jest zakaz importu węgla.
O praworządności i Konstytucji mówił na konwencji Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Lider SLD podkreślał, że "podstawowym obowiązkiem państwa jest eliminowanie z życia społecznego dyskryminacji, nierówności, biedy, bezdomności i bezrobocia” i omówił kilka punktów programowych Lewicy, takich jak minimalna emerytura obywatelska na poziomie 1600 zł, wprowadzenie emerytury wdowiej oraz
ryczałtowanej składki na ZUS.
W programie Lewicy znajdziemy także takie postulaty jak: