Wybory samorządowe 2018. Kto wygra w Gdańsku? Podsumowanie sondaży

Gdańsk - kto wygra wybory samorządowe 2018? Paweł Adamowicz, Jarosław Wałęsa, czy Kacper Płażyński? Trzech kandydatów na prezydenta Gdańska idzie łeb w łeb, a więc prawdopodobnie walka między nimi będzie zacięta aż do ostatniej chwili.

W wyborach samorządowych 2018 w Gdańsku o fotel prezydenta ubiega się siedmioro kandydatów, ale sondaże pokazują, że tylko trzech spośród nich ma szansę na wygraną. Najważniejsze nazwiska w tegorocznej kampanii wyborczej w Gdańsku to Paweł Adamowicz, czyli startujący z własnego komitetu urzędujący prezydent Gdańska, Jarosław Wałęsa popierany przez Koalicję Obywatelską oraz Kacper Płażyński, czyli kandydat Prawa i Sprawiedliwości.

Wybory samorządowe 2018. Gdańsk wielką niewiadomą na sondażowej mapie Polski

Kiedy w drugiej połowie września zapytano gdańszczan o to, na kogo chcą głosować, okazało się, że trzech kandydatów ma właściwie identyczne szanse na zwycięstwo. 28,8 proc. ankietowanych powiedziało, że chce, żeby Paweł Adamowicz został na swoim stanowisku, 28,5 proc. poparło Jarosława Wałęsę, z kolei 28,4 proc. odpowiedziało, że zagłosuje na Kacpra Płażyńskiego. Sytuacja zdawała się niepewna i choć różnice w poparciu dla poszczególnych kandydatów zaczęły być widoczne, do dzisiaj nie możemy powiedzieć, kto ma największe szanse na zwycięstwo.

Ostatni sondaż wyborczy przeprowadzony dla “Gazety Wyborczej” pokazał, wśród kandydatów na prezydenta Gdańska nie ma wyraźnych faworytów. Z ostatniego badania wynika, że w I turze wygrałby urzędujący prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, który może liczyć na poparcie 30 proc. ankietowanych. Na drugim miejscu uplasowałby się Jarosław Wałęsa (Koalicja Obywatelska) z 26 proc. poparcia na koncie, z kolei trzecie miejsce należałoby do Kacpra Płażyńskiego (PiS), którego w sondażu poparło 23 proc. gdańszczan. Czwarte miejsce w sondażu zajął Jacek Hołubowski, kandydat komitetu Gdańsk Tworzą Mieszkańcy, który uzyskał poparcie zaledwie 1 proc. mieszkańców Gdańska.

II tura w Gdańsku? O wyniku mogą zadecydować pojedyncze głosy

Co ciekawe, faworyt I tury nie jest dla gdańszczan faworytem II tury wyborów samorządowych. Gdyby mieszkańcy Gdańska mieli wybrać, czy wolą, żeby ich prezydentem został Paweł Adamowicz, czy Jarosław Wałęsa, większość postawiłaby na kandydata Koalicji Obywatelskiej. Warto jednak podkreślić, że jego przewaga w sondażu jest naprawdę niewielka - Wałęsa może liczyć na poparcie 45 proc. gdańszczan, z kolei Adamowicza poparłoby 43 proc. ankietowanych. Oznacza to, że w Gdańsku czeka nas emocjonująca walka o fotel prezydenta, a o ostatecznym wyniku mogą zadecydować pojedyncze głosy.

Według ostatniego przedwyborczego sondażu przeprowadzonego przez IBS na zlecenie radiozet.pl i lokalnapolityka.pl, Adamowicz dostałby 39,63 proc. głosów, Wałęsa - 28,93 proc., a Płażyński - 21,38 proc.

W drugiej turze Adamowicz wygrałby z Wałęsą przewagą 47,08 proc. do 41,61 proc. głosów.

Sensacyjny sondaż dla TVP. Kacper Płażyński w drugiej turze

Tymczasem według sondażu dla TVP Info wygrywa Adamowicz z poparciem rzędu 30,9 proc. Na drugim miejscu jest jednak Płażyński (26,2 proc.), a dopiero za nim Wałęsa (25 proc.). Przy takim wyniku do drugiej tury przeszliby Adamowicz i Płażyński.

Jak będą wyglądać karty do głosowania?

Więcej o: