Czy Hanna Zdanowska może być prezydentem miasta? Sasin: Nie ma możliwości, aby objęła urząd

Wybory samorządowe 2018 w Łodzi. Kodeks wyborczy pozwala Hannie Zdanowskiej na kandydowanie, jednak ustawa o pracownikach samorządowych uniemożliwia jej objęcie urzędu prezydenta. W związku z zaistniałą sytuacją na prośbę premiera Mateusza Morawieckiego do Łodzi udał się Jacek Sasin.

Przypomnijmy, że Hanna Zdanowska, została skazana na karę 20 tys. zł grzywny w marcu tego roku. Jej życiowy partner otrzymał karę grzywny w wysokości 25 tys. zł. Oboje zostali uznani za winnych poświadczania nieprawdy w dokumentach bankowych. Pod koniec września sąd okręgowy utrzymał wyrok sądu rejonowego, a wyrok stał się prawomocny.

Czy Hanna Zdanowska może być prezydentem? Przepisy regulujące tę sprawę są sprzeczne

To, czy w związku z prawomocnym wyrokiem Hanna Zdanowska może pełnić funkcję prezydenta Łodzi stało się tematem sporu. Jak informuje "Express ilustrowany", sprawą zajął się wojewoda łódzki Zbigniew Rau, który wszczął procedurę sprawdzającą. 

Wypróbuj nasz newsletter z sekcją o wyborach samorządowych. Kliknij, aby się zapisać

Nie ma wątpliwości co do tego, że prezydent Łodzi może startować w wyborach samorządowych 2018 - kodeks wyborczy nie zabrania udziału w wyborach osobom skazanym prawomocnym wyrokiem. Polityków z Łodzi poróżniło jednak to, czy Hanna Zdanowska może być prezydentem.

Zwolennicy Hanny Zdanowskiej, a także sama prezydent Łodzi, powołuje się na kodeks wyborczy, który pozwala na start kandydata skazanego wyrokiem. Konkurenci urzędującej prezydent przypominają treść ustawy o pracownikach samorządowych, która mówi, że pracownikiem samorządowym nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. 

Kolejna kadencja Hanny Zdanowskiej nie będzie możliwa? "Łodzi grozi bezkrólewie"

Przepisy te są ze sobą sprzeczne. Oznacza to, że kodeks wyborczy pozwala Zdanowskiej na kandydowanie, jednak ustawa o pracownikach samorządowych uniemożliwia jej objęcie urzędu prezydenta. To, czy rzeczywiście tak się stanie, zależy od tego, które z tych przepisów uznany zostanie za nadrzędny. - Łódź stoi przed ryzykiem po pierwsze bezkrólewia, a po drugie daleko posuniętego chaosu i tak naprawdę kto będzie rządził miastem, o tym będzie musiał zadecydować w pewnym momencie prawdopodobnie sąd - dla TVN24 sprawę skomentował dr Maciej Onasz z Instytutu Studiów Politologicznych Uniwersytetu Łódzkiego.

Jacek Sasin: Nie ma możliwości, aby Hanna Zdanowska objęła urząd

W związku z zaistniałą sytuacją do Łodzi przyjechał Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. Jak powiedział, przyjechał na prośbę premiera, żeby porozmawiać z wojewodą. Podkreślił, że nie ma wątpliwości co do tego, że Hanna Zdanowska nie będzie mogła objąć fotela prezydenta Łodzi w przypadku wygranej w wyborach. 

- Sytuacja jest trudna dla Łodzi. Mamy wybory samorządowe, w których startuje obecna prezydent Łodzi. A jak wskazują analizy prawne, nie ma żadnej możliwości, nawet w przypadku wygranej, aby miała możliwość objąć skutecznie urząd prezydenta Łodzi. To bardzo niepokoi rząd, bo Łódź to jedno z trzech największych miast w Polsce, miasto, które potrzebuje wsparcia. Wiele programów rządowych jest kierowanych do miast takich jak Łódź. W przypadku niestabilności jaka może wystąpić, to współdziałanie między rządem a samorządem może być trudne, bo będzie brakowało partnera-prezydenta, który może objąć urząd i zarządzać miastem - słowa Jacka Sasina relacjonuje "Express Ilustrowany".

Niedawno przeprowadzony sondaż wyborczy "Dziennika Łódzkiego" dla Łodzi nie pozostawia złudzeń - Hanna Zdanowska prawie na pewno po raz trzeci zostanie prezydentem miasta. Polityk może cieszyć się poparciem prawie 60 proc. łodzian.

Już 21 października wybierzemy władze samorządowe

Więcej o: