Zdaniem kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Białegostoku lotnisko jest „pomnikiem wyborczym” dla rządzącego samorządu. Jego zdaniem inwestycja, na którą wydano 45 mln złotych, jest niefunkcjonalna.
- Ten pas startowy jest chyba tylko i wyłącznie pomnikiem wyborczym, bo z tego miejsca przeciętny białostoczanin, który nie jest właścicielem samolotu, nie będzie mógł odlecieć, bo nie kupi biletu, a jedyne, co będzie mógł tu robić, to co najwyżej puszczać latawce - powiedział Jacek Żalek, cytowany przez Onet.pl. Z kolei na Twitterze Jacek Żalek napisał, że kwestia budowy lotniska w Białymstoku nie była konsultowana z prezesem LOT-u, a pas startowy na lotnisku Krywlany jest o 50 metrów za krótki, aby mógł na nim wylądować jakikolwiek samolot PLL LOT.
Wypróbuj nasz newsletter z sekcją o wyborach samorządowych. Kliknij, aby się zapisać
Pas startowy w Białymstoku przeznaczony jest dla niewielkich samolotów, które zabierają na pokład do 50 pasażerów, a także dla służb ratunkowych. Budowa pasa na lotnisku Krywlany-Białystok właśnie się zakończyła, a odbiór techniczny jest w toku. Lokalne władze zapowiedziały, że w kolejnych latach będzie możliwa dobudowa kolejnych elementów infrastruktury lotniskowej.
O konieczności budowy lotniska w województwie podlaskim Jacek Żalek mówił już wcześniej, podczas konferencji prasowej zwołanej na początku września. Zadeklarował wtedy, że jeżeli zostanie prezydentem Białegostoku zadba, by miasto dofinansowało budowę lotniska.