Podczas spotkania Nowoczesnej przed szczecińskim magistratem zaprezentowano kandydatów do Rady Miasta Szczecina. „Jedynki” w poszczególnych okręgach zajęli Przemysław Słowik, Edyta Łongiewska-Wijas, Jolanta Tryszkiewicz, Ewa Jasińska i Andrzej Radziwinowicz.
Każdy z samorządowców powiedział kilka słów na temat swoich planów na najbliższą kadencję, jednak słowa lokalnych polityków przyćmiło wystąpienie Kamili Gasiuk-Pihowicz, która mówiła o tym, że wynik najbliższych wyborów będzie miał wpływ na to, czy Polska pozostanie krajem demokratycznym, czy zacznie kierować się w stronę autorytarnego wschodu.
Czeka nas cała seria politycznych wyborów, które będą miały historyczne znaczenie, znaczenie bardzo długofalowe. Nadchodzący maraton wyborczy zadecyduje nie tylko o tym, jak Polska będzie wyglądała w perspektywie kilku lat, jak będą wyglądały nasze lokalne ojczyzny.
Te wybory będą decydowały, jak Polska będzie w perspektywie dziesięcioleci. - mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Nadchodzące wybory samorządowe, wybory do Parlamentu Europejskiego, wybory do polskiego parlamentu będą miały porównywalne znaczenie, jak te wybory, które odbyły się 4 czerwca 1989 roku.
Kamila Gasiuk-Pihowicz mówiła również o tym, że nadchodzące wybory to czas, w którym opozycja musi działać wspólnie, co pozwoli na wygranie tych oraz kolejnych wyborów. - Od wyników tych wyborów będzie zależało czy Polska pozostanie w kręgu demokratycznych państw Europy. Trzeba wygrać te wybory, żeby Polska nie stoczyła się w autorytarną przepaść – powiedziała posłanka Nowoczesnej.