W październiku wybieramy 460 posłów i 100 senatorów z 41 okręgów wyborczych w całej Polsce. Lokale wyborcze czynne będą w niedzielę 25 października od godziny 7:00 do godziny 21:00. Po tej godzinie zakończona zostanie cisza wyborcza. Na oficjalne wyniki będzie trzeba poczekać dzień lub więcej, jednak nieoficjalnie dowiemy się o nich z sondaży przeprowadzonych w dniu głosowania. Wyniki "late polli" ogłoszą największe stacje telewizyjne.
Ogłoszenie wyników ogólnokrajowych wyborów w ostatnich latach spotkało się z wieloma kontrowersjami. Najgłośniejszym echem odbiła się sprawa liczenia głosów w wyborach samorządowych w 2014 roku. Zawiódł system informatyczny Platforma Wyborcza 2.0, który tuż po zamknięciu lokali odpowiedzialny był za podliczenie głosów. Doszło wtedy do kilkudniowych opóźnień w ogłoszeniu oficjalnych wyników. Wybuchła fala protestów, a podczas jednego z nich do siedziby PKW wtargnęło kilku protestujących zakłócając pracę komisji. Przedłużające i mnożące się problemy, doprowadziły do dymisji przewodniczącego PKW oraz ośmiu z dziewięciu sędziów.
Ja ustalono w dziennikarskim śledztwie i z ogłoszeń PKW, za chaos odpowiedzialny był słabo przygotowany system informatyczny. Wybory parlamentarne w 2015 roku będą liczone przez nowy system, który został już przetestowany w wyborach prezydenckich i nie było z nim problemów.
Oficjalne ogłoszenie wyników po drugiej turze w ostatnich wyborach prezydenckich, odbyło się następnego dnia późnym wieczorem. Tym razem liczba kandydatów, jak i stopień złożoności wyborów jest znacznie większych. Oficjalnych wyników można się więc spodziewać we wtorek lub nawet w środę, trzy dno po zakończeniu głosowania.
Jedne z bardziej trafnych wyników powyborczych podają tzw. "late polle". Są to badania dużych sondażowni przeprowadzane w dniu głosowania w losowych lokalach wyborczych. W ostatnich wyborach dla największych stacji telewizyjnych TVP, TVN i Polsat przeprowadziło je centrum badań Ipsos. Wyniki "late polli" zostały podane tuż po zakończeniu ciszy wyborczej o godzinie 22:30. Opublikowane je z opóźnieniem z powodu incydentu w lokalu wyborczym w małej miejscowości Kowale na północy Polski. Podczas głosowania zmarła tam 80-letnia kobieta. Podając wyniki "late polla" Ipsos pomylił się zaledwie o 1,5 proc. u obu kandydatów w stosunku do oficjalnych wyników. Dokładniejsze wyniki podane po pierwszej w nocy skorygowały tę różnicą do 0,5 proc.