Polub i bądź na bieżąco!A chodzi o to pytanie w debacie prezydenckiej: "Jaki pozytywny wpływ dla rozwoju demokracji w Polsce, dla obywatelskości, miałoby mieć wprowadzenie JOW-ów? Jakie istotne zmiany w Konstytucji chcieliby panowie ewentualnie wprowadzić na początku waszej prezydentury?".
Jako pierwszy miał odpowiedzieć Andrzej Duda. Co powiedział? Z konkretów - niewiele. - Zaproponowałem trzy tygodnie temu nową konstytucję dla Polski. Powiedziałem, że trzeba podjąć prace nad nową konstytucją, bo ta, która jest obecnie, powstała zanim byliśmy w NATO, w Unii Europejskiej. Dziś trzeba wzmocnić naszą suwerenność.
- Mówiłem między innymi także o tym, że w tej konstytucji powinny znaleźć się znacznie silniejsze niż dzisiaj gwarancje podstawowych praw obywatelskich, ale powinien się znaleźć przede wszystkim zapis, że referendum obywatelskie musi się odbyć, jeżeli zostanie poparte przez co najmniej milion obywateli - mówił Duda.
A JOW-y? - Jestem za tym, żebyśmy rozpoczęli dyskusję poważna nt. JOW-ów. Pan Piotr Duda pokazywał mi pismo, które kiedyś wystosował z panem Pawłem Kukizem. Nie chciał pan zaprosić pana Pawła Kukiza do Pałacu Prezydenckiego, a oni reprezentowali ogromną rzeszę polskiego społeczeństwa - użalał się.
Komorowski z kolei odpowiedział: - Ja nic nie muszę zmieniać w swoich poglądach - zawsze popierałem wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych tam, gdzie jest to realnie możliwe. Podpisywałem ustawę w 2010 roku, wprowadzającą JOW-y na poziomie rad gminnych i w Senacie.
- Jest blokada w Konstytucji, jeżeli chodzi o JOW-y w wyborach do Sejmu. Stąd proponuję zmianę w Konstytucji, która nic nie przesądza, ale odblokowuje możliwość ewentualnej zmiany ustalonej w tej kwestii. To nie jest działanie pochopne, to jest odblokowywanie tego, co dzisiaj jest zablokowane - dodał prezydent.
Wytknął też, że to Prawo i Sprawiedliwość zawsze sprzeciwiało się JOW-om. - I wydaje mi się, że dzisiaj pan czysto wyborczo sugeruje, że coś jest do dyskusji - punktował.