Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Paweł Kukiz, który w I turze wyborów prezydenckich uzyskał znakomity wynik, uzyskując 20,5 proc. poparcia, powiedział, że to nie tyle sukces jego, co obywateli.
- To nie są moje wyniki, tylko obywateli, którzy chcą zmiany systemu. To jest wynik osób, które chcą nowej konstytucji, to ludzie, którzy mają dość działania polityki ponad nimi, mają dość bycia przedmiotem we własnym kraju. Ja ich tylko łączę, to jest cała filozofia - mówił Kukiz w rozmowie z Moniką Olejnik.
Na pytanie, komu przekaże swoje głosy, kandydat powtórzył, że nie jest dysponentem tych głosów. - Nie jestem jakimś wodzem partii, który rozporządza głosami swoich wyznawców czy żołnierzy. Tutaj nie chodzi o tzw. koryto, tylko o nową konstytucję - powiedział.
Paweł Kukiz podkreślił, że on sam w II turze nie zagłosuje na Bronisława Komorowskiego.
- Powiedziałem na pewno, że nie zagłosuję na Bronisława Komorowskiego. Wczoraj słyszałem, jak prezydent mijał się z prawdą, mówił, że jest zwolennikiem JOW-ów. A my wysłaliśmy dwie petycje ws. zmian w ordynacji wyborczej. Na jedną nie dostaliśmy odpowiedzi, a na drugą odpowiedział nam jakiś urzędnik... A myśmy wysyłali pisma do pana prezydenta - opowiadał w TVN24.
Kandydat wyjaśnił, że nie wierzy politykom w obecnym systemie partyjnym.
- Zawsze będę z Polską. Zawsze była ponad mną, zawsze była podmiotem. Ani Duda, ani Ogórek - ja nie wierzę w słowa polityków w tym systemie. Na razie poczekajmy, jakie są wyniki, i muszę trochę ochłonąć. Ten dzień jest dla mnie osobiście ważny. Teraz warto walczyć o prawdę, o swoją godność, wolność - mówił.
- Krzyczał pan do publiczności: "Precz z reżimowymi mediami, precz z TVN". A przecież bywał pan u nas wielokrotnie. Wie pan, zrobiło mi się bardzo przykro - przypomniała jego słowa, które Kukiz wygłosił tuż po ogłoszeniu wyniku wyborów po I turze.
- Pani Moniko, ja bardzo cenię pani dziennikarkę, bardzo cenię pani pracę i pani o tym bardzo dobrze wie. Ale to, co wyprawiało ostatnio TVN24, co zrobiliście w "Czarno na białym"... Komuniści nie byli w stanie zrobić takiego programu o Kuklińskim, jaki wy zrobiliście o mnie. Ja mam rodzinę, ja przetrzymam wszystko, ale to, co zrobili autorzy programu i redaktor Sianecki... - mówił rozgoryczony Kukiz. Przypomnijmy, że pełnomocnik kandydata złożył pozew wobec dziennikarza za wypowiedź Sianeckiego w "Szkle kontaktowym".
Kukiz w rozmowie z Moniką Olejnik podczas wieczoru wyborczego w TVN24 ostatecznie przyjął przeprosiny Tomasza Sianeckiego. Przeprosił też dziennikarkę za swoje słowa z wiecu w Lubinie.
- Panią osobiście, jeśli poczuła się pani obrażona, mogę przeprosić, ale nie przeproszę autorów programu "Czarno na białym". To był reżimowy, szkalujący program. Nawet muzyczka była odpowiednia - powiedział Kukiz o niedawnym odcinku tego programu. Na koniec dodał: "Mnie też mało nie wykończyliście".
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!