Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas- Można i trzeba polemizować z tym, co kandydatka mówi. Ale nie ma nic niższego niż naśmiewanie się z tego, jak ktoś wygląda - mówiła Wanat w rozmowie z Gazeta.pl.
- Mnie jest zupełnie obojętne, czy kandydat lub kandydatka ubiera się w bikini czy mundur. Dla mnie ważne jest to, co człowiek ma do powiedzenia - stwierdziła dziennikarka. - To wyjątkowe, obrzydliwe chamstwo - dodała.
Wanat zwracała uwagę, że "czepiać się można tego, co kandydatka ma lub nie ma do powiedzenia", a nie tego, jak wygląda. Dziennikarka wyraziła oburzenie szczególnie tym, że do wydarzenia dołączyło udział wiele kobiet, niektóre z nich otwarcie chwalą pomysł.
Wydarzenie na Facebooku "Zagłosuję na Magdalenę Ogórek jak..." facebook.com
- W ogóle nie rozumiem tego, że kobiety popierają tak seksistowskie wydarzenie. To jest samobójcze dla kobiet - stwierdziła. Wanat podkreślała w rozmowie z Gazeta.pl, że w wyborach chciały brać udział inne kandydatki.
- Mamy taką kandydatkę, na jaką zasłużyliśmy, jaką sobie wybraliśmy - powiedziała Wanat. - Wystarczyło zebrać podpisy dla innych kobiet, które być może lepiej by nas reprezentowały, są lepiej przygotowane merytorycznie - dodała.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!