- Podczas akcji podnoszenia dachu na Stadionie Śląskim w Chorzowie pękły klamry łączące liny. Cała akcję trzeba było wstrzymać - donosi czytelnik serwisu Alert24 "bolo".
Informację o przerwaniu prac potwierdza śląski Urząd Marszałkowski. - Ok. godziny 10 nastąpiły problemy techniczne związane z podnoszeniem dachu stadionu - informuje Witold Trólka z biura prasowego Urzędu. W tej chwili budowa została wstrzymana. - Trwają prace ekspertów i konsultacje z wykonawcami, które mają ocenić, czy prace można będzie wznowić. - Nie było żadnych szkód materialnych czy w sprzęcie, nikt nie ucierpiał - mówi Trólka.
Jak informuje katowicka redakcja "Gazety" rzeczywiście pękły dwie stalowe klemy łączące ze sobą liny promieniowe z linami rozciąganego pierścienia, znajdującego się nad środkiem murawy. - Jest jeszcze za wcześnie, by cokolwiek powiedzieć o przyczynach i skutkach tego, co się stało - powiedział dziennikarzom Andrzej Mitarski, inżynier kontraktu z Mostostalu Zabrze. Dodał, że jeszcze dziś wieczorem na stadion mają przyjechać projektanci obiektu, a także przedstawiciele hiszpańskiej odlewni Guivisa, w której powstały klemy
To nie pierwszy problem z klemami. Pierwsze, zamawiane w Polsce też pękały. W związku z tym Mostostal zmienił ich dostawcę. Nowe, produkowane w Hiszpanii przeszły w maju pierwsze testy. Wyniki określano jako "bardzo dobre".
Jak się nieoficjalnie dowiedzieli się katowiccy dziennikarze, jeśli problemem znów okażą się staliwne klemy, planowane na koniec tego roku zakończenie inwestycji może opóźnić się o pół roku.
Operacja podnoszenia dachu na stadionie, nazwana "Big Lift", jest częścią prac modernizacyjnych na stadionie. Rozpoczęta 4 lipca operacja miała potrwać ok. dwóch tygodni. Konstrukcja dachu ma opierać się na prawie 300 linach, których łączna długość miała wynosić ponad 11 km. Na Stadionie Śląskim nie będą rozegrane spotkania Euro2012.