Intercity zawiesza sprzedaż biletów do Berlina. Dlaczego?

Kupienie biletów na połączenia PKP Intercity między Warszawą a Berlinem pod koniec lipca jest niemożliwe. PKP Intercity twierdzi, że spółka zmuszona była zawiesić sprzedaż, bo nie otrzymała informacji o zmianach w rozkładzie, spowodowanych remontem na odcinku Łowicz - Kutno, od zarządcy infrastruktury. PKP PLK dziwi się zaprzestaniu sprzedaży biletów.

- W środku wakacji do Niemiec pociągiem nie pojedziesz - Chciałem kupić bilety na 24 lipca, ale PKP Intercity zablokowało sprzedaż biletów na pociągi z Polski do Niemiec, do Austrii i na Węgry. Próbowałem się dowiedzieć, kiedy bilety będą w sprzedaży. Nikt nic nie wie - napisał na Alert24 "Michau". Jak informuje nasz czytelnik, nie można kupić biletów na lipiec na m.in. Berlin - Warszawa Express, czy na EN Jan Kiepura, jadący do Amsterdamu.

PKP Intercity nie ma informacji od PKP PLK

Jak informuje biuro prasowe PKP Intercity, rzeczywiście nie można kupić biletów na lipcowe połączenia z Berlinem. PKP Intercity winą obarcza zarządcę infrastruktury. - Nie dostaliśmy ich jeszcze informacji o nowym rozkładzie, którego zmianę wymusza remont torów kolejowych w okolicach Poznania od PKP PLK, dlatego zmuszeni jesteśmy wstrzymać sprzedaż - informuje pracownica biura prasowego PKP Intercity. - Nie chcemy mówić o tym, kiedy będziemy znów sprzedawać bilety, czy będzie to jutro, czy w poniedziałek, bo nie możemy być pewni, kiedy te informacje otrzymamy -dodaje. Wyjaśnia jednak, że bilety do Niemiec będzie można kupić "w połowie czerwca".

PKP PLK - rozkład będzie w poniedziałek

Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK nie zgadza się z informacją, której udziela PKP Intercity. - Termin powiadomienia przewoźnika o zmianach w rozkładzie jazdy minie w najbliższy poniedziałek, 13 czerwca. W tym też terminie PKP Intercity otrzyma rozkład jazdy obowiązujący od 25 lipca - informuje Łańcucki. - Nowy rozkład dla linii do Poznania i Berlina jest związany z robotami na odcinku Łowicz - Kutno, które mogliśmy rozpocząć dopiero po ukończeniu prac na warszawskiej linii średnicowej, dlatego wchodzi on w życie o 55 dni później - dodaje.

Jak twierdzi, nie ma żadnego opóźnienia w przekazaniu informacji przewoźnikowi. Nie widzi też powodu, dla którego klient nie mógłby kupić biletu na 24 lipca, skoro rozkład zacznie funkcjonować dzień później.

Jak wyjaśnia rzecznik, odcinek między Łowiczem i Kutnem jest bardo wyeksploatowany - Miejscami pociągi muszą zwalniać do 60 km/h, bo na tyle pozwala stan torów. Po remoncie przyspieszą, najpierw do 120, potem do 160 km/h. Bez remontu stan torów tylko by się pogarszał, a pociągi na zachód jechałyby coraz wolniej. Lepiej to zrobić prędzej niż później. Za utrudnienia bardzo Państwa przepraszamy. Bez nich, niestety, prac przeprowadzić nie można - wyjaśnia.

Jak informuje Intercity, natychmiast po pojawieniu się rozkładu jazdy, sprzedaż biletów PKP Intercity zostanie przywrócona.

Więcej o: