Dyrekcja zabrała ławki w szatni, więc uczniowie... zastrajkowali

Ponad dwustu uczniów Zespołu Szkół nr 1 w Jastrzębiu Zdroju zeszło do szatni, by zamanifestować przeciw usunięciu z niej ławek. Dyrektorka wezwała policję.

Protest uczniów gimnazjum i liceum w Jastrzębiu rozpoczął się, jak informuje lokalny portal " Jastrzębie Online ", o 10.30. Uczniowie zamknęli się w szatniach w proteście przeciw wyniesieniu z nich ławek. W ten sposób dyrektor szkoły chciała walczyć z wagarowiczami. Jednak, według jednej z uczennic miałaby to być "kara" - uczniowie klas maturalnych nie zgodzili się na pokrycie kosztów remontu szatni. Według dyrektorki miała być zdewastowana. Uczniowie nie zgodzili się na to, tłumacząc że szatnie wcale nie są w złym stanie

Dyrektorka wezwała policję

- Przyjechała policja. Policjanci z uśmiechem na twarzach tłumaczyli dyrektorkom, że nic nie mogą zrobić bo uczniowie nie dewastują mienia, ani nie zakłócają spokoju publicznego - opowiadała portalowi uczennica. Protest uczniów nie zmienił postanowienia dyrektorki, a "strajkujący" uczniowie mają nie ponieść żadnych konsekwencji - poza tymi, którzy opuścili lekcje - im do dziennika zostanie wpisana nieobecność.

Więcej o: