TLK Kraków - Kołobrzeg: Ludzie się nie zmieścili. PKP zabroniło fotografować

- Do niedzielnego pociągu relacji Kraków - Kołobrzeg w Ciechanowie, 100 kilometrów za Warszawą nie zmieściła się część pasażerów - pisze czytelnik Alert24. Informuje też, że pracownicy pociągu zabronili robienia zdjęć. W innym dzisiejszym pociągu TLK podczepione zostały wagony Intercity - Jestem w szoku! - pisał Alertowicz, który wracał do domu w komfortowych warunkach.

- To, co działo wczoraj w pociągu na trasie Zakopane-Kołobrzeg to horror. Na stacje w Ciechanowie podjechało 5 wagonów, w tym 1 wagon I klasy, wagon restauracyjny i tylko 3 wagony II klasy - pisze Marcin na Alert24. Jak informuje, pociąg już przyjechał przepełniony

- Ludzie siedzieli już na korytarzach, ale w Ciechanowie chciało wsiąść ok. 100 osób. Niestety, cześć z nich zwyczajnie się nie zmieściła - dodaje.

Jak pisze, pracownicy obsługi wysiedli i nie pozwolili robić zdjęć na peronie. - Podróż to był istny dramat! Ludzie stali w łazienkach, jedni na drugich. Był straszny ścisk - pisze nasz czytelnik.

"Problemy techniczne"

Jak wyjaśnia rzecznik Beata Czeremajda z biura komunikacji PKP na tej trasie zanotowano "dużą frekwencję". -Niestety z powodów technicznych tego dnia skład wyruszył bez dodatkowego wagonu klasy 2 co spowodowało dalsze trudności - wyjaśnia.

-Za te niedogodności pragniemy wszystkich pasażerów przeprosić. Każdy z Pasażerów w związku z zaistniałą sytuacją może złożyć reklamację - instrukcja o tym jak można taką reklamację złożyć znajduje się na naszej tronie WWW - informuje rzeczniczka.

TLK wyjaśni sprawę zakazu fotografowania. - Kwestia zachowania naszego pracownika zostanie oczywiście wyjaśniona, gdyż jego wypowiedź nie stanowi oficjalnego, obowiązującego stanowiska naszej Spółki a jedynie prywatne przemyślenia - mówi Czeremajda

Podczepili wagony Intercity!

Tymczasem inny Alertowicz, Krzysztof, jadący dziś do Warszawy TLK na trasie Wrocław - Białystok był miło zaskoczony standardem podróży. - Pociąg przyjechał w pełnym składzie, pusty, a dołączone do niego były zupełnie nowe wagony Intercity! Był nawet prąd i czyste toalety! - pisze nasz czytelnik. Jak powiedział mu pracownik pociągu, wagony IC do TLK zostały podłączone bo "nie było innych"

- Byłem w szoku, bo po tym co widzę w mediach, byłem przygotowany na najgorsze, ale chyba miałem szczęście. Ale z drugiej strony, pół godziny później do Warszawy jechało inne TLK - mówi Krzysztof.

Alert24: Specjalny dział o kłopotach pasażerów PKP: fot. Alert24