Centrum Nauki Kopernik - ofiarą własnego sukcesu

Od czasu otwarcia Centrum Nauki Kopernik kolejki do centrum nie zmniejszają się. Dostajemy sygnały od czytelników, którzy mają problemy z dodzwonieniem się do centrum, a także uzyskaniem odpowiedzi na maile. - Strasznie dużo osób do nas dzwoni i pisze, rzeczywiście nasi pracownicy cały czas są zajęci odbieraniem - mówi rzecznik centrum. Jak mówi, trwają prace nad rozwiązaniem problemu.

Tłumy ciągną do Centrum Nauki Kopernik

- Na stronie Centrum Nauki Kopernik widnieje jeden numer telefonu , który cały czas jest zajęty - napisał na Alert24 jeden z naszych czytelników. Inny czytelnik donosi, że centrum nie odpowiada na maile. Rzeczywiście, odpowiedzi na e-mail z prywatnego konta, wysłanego koło 11 nie otrzymaliśmy do wieczora, natomiast na telefon do infolinii nie udało się nam dodzwonić, mimo około pięciu prób. Cały czas telefon był zajęty.

- Rzeczywiście, telefony w naszym centrum się urywają. Cały czas ludzie dzwonią, a dziś otrzymaliśmy ponad tysiąc maili - mówi Katarzyna Nowicka, kontakt dla mediów Centrum Nauki. Jak mówi, dyrekcja centrum myśli nad tym, jak rozwiązać problem. - Staramy się umieścić w pokoju infolinii więcej telefonów - mówi Nowicka. Jak mówi, to nowy budynek i wielkie przedsięwzięcie organizacyjne. - Mam nadzieję, że jutro wszystko już będzie w porządku - dodaje.

Chcący zachować anonimowość pracownik centrum mówi, że pracownicy infolinii 'nie wyrabiają', a do odpowiadania na telefony zostali zatrudnieni także pracownicy innych działów - Padliśmy ofiarą własnego sukcesu - powiedział w rozmowie telefonicznej.

Więcej o: