- Przejeżdżałem warszawskim Traktem Lubelskim. W okolicach ulicy Bronowskiej zauważyłem ten ołtarz.Mnóstwo przejeżdżających tędy ludzi zatrzymywało się, żeby zrobić zdjęcie - mówi nam pan Maciej, czytelnik Alertu24.
Rzeczywiście, ustawionej tam instalacji nie dało się nie zauważyć. Ołtarz procesji na święto Bożego Ciała przyozdabia bowiem makieta przypominająca szczątki rozbitego samolotu prezydenta. Obok podwyższenia ustawiono fragment kadłuba maszyny. Nad nim wyrasta statecznik samolotu pomalowany w barwy narodowe. Cała inscenizacja przypomina miejsce katastrofy pod Smoleńskiem. Obok "szczątków" Tu-154 leżą pościnane gałęzie drzew. Nad instalacją umieszczono transparent z hasłem: "Polska u Boga".
Ołtarz z motywami katastrofy smoleńskiej stanął tuż przed procesją, jaka przeszła z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy warszawskim Trakcie Lubelskim.
- Ołtarz dekorowali sami parafianie. Pomysł konsultowali z proboszczem - mówi zastrzegający sobie anonimowość ksiądz z parafii. Podkreśla, że celowo nawiązano do katastrofy samolotu prezydenta. - Wystrój ołtarza miał być "życiowy" i nawiązujący do aktualnych wydarzeń - zaznacza ksiądz. Dodaje, że kolejne stacje tegorocznej procesji zaprojektowano tak, by miały swój wątek przewodni. - Mieliśmy także inscenizacje nawiązujące do beatyfikacji księdza Jerzego Popiełuszki i rocznicy bitwy pod Grunwaldem - mówi. W "smoleńskiej" inscenizacji nie widzi nic niestosownego. - W katastrofie zginęli katolicy, także księża - tłumaczy. - Jak na razie nikt się nie skarżył - dodaje.