- Wybiły studzienki kanalizacyjne pod wiaduktem - pisze "Patka". Dodaje, że musiało zacząć się w nocy albo wczesnym rankiem. Jak donosi inny Alertowicz na miejscu są już strażacy. Woda opada powoli.
- Nasze pompy są na miejscu - mówi Andrzej Kuralski z zespołu prasowego wrocławskiej straży pożarnej. - Jest awaria przepompowni wody przy elektrociepłowni. Woda zamiast do Odry wpływa do kanalizacji miejskiej- tłumaczy. Dopiero, gdy awaria zostanie naprawiona, sytuacja wróci do normy. - Możemy tylko wypompowywać wodę i ratować zatopione samochody - mówi Kuralski.
- Nie możemy potwierdzić tych informacji - mówi Jacek Wardaszko, rzecznik prasowy Zespołu Elektrociepłowni Wrocławskich. - Awarii u nas nie ma, zalanie może być winą infrastruktury kanalizacyjnej.
IMiGW prognozuje na najbliższe dni opady deszczu i duże zachmurzenie.