Po godz. 13 przy próbach wejścia na strony z zakończeniem .de pojawiały się tylko komunikaty w stylu "Żądana strona nie mogła zostać wyświetlona", czy "Błąd 503. Usługa niedostępna". Niedostępne były tysiące stron internetowych z tą końcówką. Nie działały też niemieckie serwery pocztowe
Przyczyną paraliżu była awaria serwerów Denic - firmy zarządzającej niemieckimi domenami. To te serwery, jak wyjaśnia strona internetowa tygodnika Der Spiegel , "tłumaczą" wpisywany na klawiaturze adres na prawdziwy adres IP strony, który przedstawiony jest w postaci cyfrowej. Przyczyna awarii nie była znana, jednak w rozmowie ze Spieglem pracownik firmy Denic wykluczył atak hakerów. Do godz. 16 sytuacja została opanowana.