O inicjatywie poinformował nas alertowicz Parakalein. Zwrócił nam uwagę na wieczorny wpis Warzechy w Salonie24.pl. - Byłem gościem TVP 1, miałem okazję mówić właśnie (...) o Panu Prezydencie. I rzuciłem tam pomysł, którego chyba nikt jeszcze publicznie nie zgłosił. Powiedziałem, że Lech Kaczyński powinien mieć w stolicy ważne, duże miejsce, nazwane swoim imieniem. Po programie napisał do mnie esemesa mój przyjaciel Paweł Burdzy: "Stadion Narodowy im. Lecha Kaczyńskiego". Uznałem, że to świetny pomysł. Miejsce będzie ważne, duże, istotny punkt na mapie stolicy, a przy okazji Euro 2012 będą się tam rozgrywać ważne mecze. Zaś Pan Prezydent nie był może fanatykiem piłki nożnej, ale się nią interesował. Pamiętam, jak w czasie jednej z rozmów wyznałem, że mnie piłka nożna kompletnie nie interesuje. Pan Prezydent z szelmowskim uśmiechem powiedział: "No, panie redaktorze, to przy tej ekipie nie ma pan specjalnych szans" - napisał na swoim blogu Warzecha .
Teraz pomysł ma być przedyskutowany na facebooku. Powstała już tam grupa "Stadion Narodowy im. Lecha Kaczyńskiego" - Lech Kaczyński zapisał się w historii Polski jako polityk wybitny i nietuzinkowy, patriota wierny swoim zasadom i przekonaniom. W najwyższy sposób zasługuje na odpowiednie uczczenie jego pamięci. Nadanie jego imienia powstającemu stadionowi byłoby naszym zdaniem najwłaściwszym oddaniem mu hołdu przez Warszawę i Polskę - czytamy na ich stronie.
Żałoba po katastrofie prezydenckiego samolotu. Zdjęcia Alertowiczów Kiliknij w zdjęcie, by zobaczyć galerię
fot. Alert 24