Informacja, dostarczona Alertowi przez kolegę ze szkoły, chłopiec nie miał, według niego, specjalnych problemów w nauce. Był spokojny, ale lubiany. W żaden sposób nie był nękany przez innych kolegów. Jak powiedziała nam Danuta Falkowska, dyrektorka szkoły, na miejsce przybyło pogotowie i pogotowie lotnicze. Mimo reanimacji chłopca nie udało się uratować. Uczniowie zostali objęci opieką psychologa. Dyrektorka sama była wstrząśnięta tą informacją.
Rzecznik Prasowy Płockiej Komendy potwierdza, że w sprawie prowadzone jest dochodzenie, ale ze względu na fakt, że takie sprawy są zawsze wielkim dramatem dla rodziny, nie ujawniają informacji o śledztwie w wypadku samobójstw.