Napad na jubilera: "Złodziej podczas ucieczki gubił biżuterię"

W Bielawie (woj. dolnośląskie) mężczyzna napadł na zakład jubilerski. Właściciel sklepu został ranny i trafił do szpitala. Niestety mimo użycia psów policyjnych, napastnik nadal pozostaje na wolności.

- Około godz. 11 w Bielawie na ulicy Wolności napadnięto na jubilera - znikło dużo biżuterii - poinformował Alert24 Mariusz. - Sprawca zranił jednego z właścicieli zakładu - prawdopodobnie nożem - właściciel stracił przytomność. Zranionego zabrało pogotowie - dodał.

"Poszukiwania trwają"

- Napadu dokonano przy użycia paralizatora - prostuje relację pana Mariusza Anita Guzek, rzeczniczka Komendy Policji w Dzierżoniowie (woj. dolnośląskie). Sprawcą jest mężczyzna w wieku ok. 25 lat.

Napastnik elektronicznym urządzeniem obezwładnił właściciela sklepu. - Wskutek tego ataku pokrzywdzony został przewieziony do szpitala - informuje Guzek. Na szczęście mężczyzna został jedynie lekko poszkodowany. - Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówi.

- Po kilku minutach od otrzymania zgłoszenia policjanci zjawili się na miejscu - zapewnia rzeczniczka. Funkcjonariusze tropili złodzieja przy pomocy specjalnie wyszkolonego psa. - Niestety w połowie miasta czworonóg zgubił trop - mówi Alertowicz.

Z zakładu skradziono "wyroby ze złota" o wartości kilku tys. zł. - Cały czas trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia i zatrzymania sprawcy napadu - mówi rzeczniczka.

Więcej o: