- Jadę pociągiem z Siedlec cofamy się do Miłosnej, żeby zmienić tor i jechać "pod prąd" do Warszawy - poinformowano nas na ALERT 24. - Rzeczywiście, jestem na miejscu wypadku - potwierdził Jan Telecki, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych. - Pociąg wypadł z szyn podczas podjazdu do stacji Rembertów od strony Wesołej. Skład był pusty, a wypadek niegroźny.
Dyrektor dodał, że około godz. 18.30 - 19 specjalne urządzenie powinno ustawić pociąg na torach. - Czekamy tylko na oględziny policji i technika - powiedział. Z powodu wypadku czynna jest tylko jedna linia torów, a ruch odbywa się wahadłowo. Spowodowało to około półgodzinne opóźnienia.