Przed kilkoma dniami pisaliśmy o tym, jak duszą się karpie w foliówkach w hipermarkecie Tesco w Chrzanowie . I znów dostajemy głosy oburzonych klientów, którzy nie chcą patrzeć na cierpienia zwierząt. W roli głównej znów Tesco. Tym razem w Krakowie przy "Kapelance".
Do kolejki po karpie w hipermarkecie ustawiła się w niedzielę spora kolejka już przed godz. 10 rano. Dziś wielka promocja. Chwilę później podjechał na wózku widłowym kontener z rybami. Prawie nie było w nim wody. Sporo za to krwi i jeszcze żywych karpi.
Na robione przez reportera TOK FM zdjęcia pracownik krakowskiego Tesco zareagował bardzo agresywnie. - Tu nie wolno robić zdjęć! Piep... paparazzi się znalazł! Palant jeden! - wykrzykiwał.
- Jestem dziennikarzem. Łamie pan prawo - usłyszał w odpowiedzi. - Wezwijcie ochronę! - krzyczał dalej. Cały czas wymiatał, żywe karpie i resztki ryb z kontenera do pojemnika z wodą.
Wiesz więcej? Poinformuj Alert24
Michał Kubajek, rzecznik prasowy Tesco, proszony przez nas o komentarz do głosów o fatalnym traktowaniu ryb w sklepach sieci zapewniał nas, że "sklepy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom polskich klientów, od których tradycja wymaga kupowania żywych ryb". Dodał też: "opracowaliśmy zasady humanitarnego uśmiercania karpi na stoisku przez odpowiednio przeszkolony personel". W komunikacie napisał: - Mamy świadomość, że zadaniem Tesco jako dużej sieci handlowej, obok sprzedaży, jest także edukacja społeczeństwa, stąd też już od kilku lat, przy okazji przedświątecznej akcji sprzedaży karpi, staramy się uwrażliwić naszych klientów na kwestię przestrzegania zasad dobrostanu zwierząt.
Dostajemy na Alert kolejne sygnały, że żywe karpie są przetrzymywane w skandalicznych warunkach lub pakowane żywe do foliowych toreb. Grzegorz z Krakowa napisał na Alert24 o tym, co widział dziś w jednym ze sklepów - Kraków, Carrefour Czyżyny, ul. Medweckiego. Sprzedawane karpie są żywcem pakowane w worki foliowe i tak sprzedawane. Karpie przetrzymywane są w skandalicznych warunkach! - poinformował nas. Jak ryby są sprzedawane w Twoim sklepie? Dyskutuj na alertowym forum
Przypominamy, że od maja tego roku zmieniło się prawo. Znowelizowano ustawę o ochronie zwierząt. Od teraz ryby uznawane są za kręgowce i są tak samo chronione jak np. psy czy koty. - Jeżeli, ktoś zauważy, że ryby w sklepie są przechowywane bez wody czy stłoczone w pojemnikach, może interweniować. Trzeba tylko poinformować powiatowego lekarza weterynarii, a na naszej stronie internetowej są wzory pism np. do prokuratury, która może sprawdzić, czy nie znęcano się nad zwierzętami.