Gdzie masz ch... czapkę. Jest odpowiedź?

Słowa prezydenta Łodzi, który zrugał strażnika miejskiego doczekały się - najprawdopodobniej odpowiedzi jednego z nich. Czapkę wypatrzył Alertowicz z Łodzi.

Incydent wydarzył się w czerwcu, wczasie uroczystego odsłonięcia zdroju ulicznego w Pasażu Schillera. Kiedy autorzy rzeźby pozowali do zdjęć prezydent Kropiwnicki odszedł na bok. Wtedy podszedł do niego jeden z mieszkańców i głośno zarzucił mu promowanie Żydów, zaniedbywanie miasta i częste wizyty w Izraelu (prezydent właśnie wrócił z dwutygodniowego urlopu z Izraela). Jerzy Kropiwnicki podał mężczyźnie kubek wody ze zdroju i kazał odejść. Mieszkaniec wylał wodę pod nogi prezydenta.

Do k... nędzy! Gdzie masz ch... czapkę!

Po tym zdarzeniu polityk miał podejść do młodego strażnika miejskiego i zacząć na niego krzyczeć i przeklinać go . - Do k.... nędzy! Jak was potrzeba, to was nie ma.

Jak relacjonuje "Express Ilustrowany", przestraszony funkcjonariusz próbował tłumaczyć się i przepraszać, na co prezydent zareagował: - Gdzie masz ch... czapkę? - miał mu odpowiedzieć prezydent Łodzi.

CZYTAJ WIĘCEJ

Marcin S, jeden z Alertowiczów z Łodzi, wypatrzył, gdzie jest czapka.

Gdzie jest czapka strażnika miejskiego

fot. Alert24

Gdzie jest czapka strażnika miejskiego

fot. Alert24

Nas trochę dziwi lokalizacja, ale kto zrozumie strażnika?