Ukrainka wpadła podczas kontroli na odprawie promowej. W trakcie legitymowania Ganny B., która oprócz bagażu prowadziła na smyczy psa, funkcjonariusze straży granicznej zwrócili uwagę na szczególne zachowanie służbowego psa. Dobrze wyszkolony w wykrywaniu kontrabandy zainteresował się bagażem kobiety. Po otwarciu torby okazało się, że są w niej ukryte dwa dwumiesięczne szczenięta.
Kobieta nie miał dla psów dokumentów wymaganych podczas przekraczania granic Unii Europejskiej, a te które przedstawiła były sfałszowane.
Decyzją Powiatowego Lekarza Weterynarii w Świnoujściu trzy buldogi zostaną odesłane na Ukrainę na koszt Ganny B. Do tego czasu psy będą w schronisku. Sprawą przemytu i fałszerstwa już zajął się prokurator. Teraz kobiecie grozi nawet pięć lat wiezienia.