Do awarii doszło tuż po godz. 6 rano.
- Awarię udało nam się usunąć już o 6.37 - powiedziała Iwona Czarnacka, rzeczniczka wrocławskiego MPK. - Przyczyną zerwania, a właściwie przepalenia trakcji była wyjątkowa niska temperatura. Niestety z powodu trudnych warunków nie dysponowaliśmy autobusami, które moglibyśmy wypuścić na trasę. Za utrudnienia serdecznie przepraszamy wszystkich naszych pasażerów - dodaje rzeczniczka.
W nocy z wtorku na środę doszło do jeszcze dwóch awarii trakcji - na moście Zwierzynieckim oraz na ul. Wróblewskiego. Pracownikom MPK ich naprawa zajęła kilka godzin. Teraz ruch tramwajowy tych miejscach odbywa się bez żadnych zakłóceń.
Przyczyną wszystkich awarii mogła być gęsta mgła lodowa, która wystąpiła w nocy w całym woj. dolnośląskim. Mgła mogła pokryć drogi, linie energetyczne, a także trakcyjne tramwajowe cienką warstwą lodu, co przy temperaturze -18 stopni Celsjusza zwiększa ryzyko pęknięć przewodów wysokiego napięcia i torów.