Adam z powodu strajku pracowników Poczty Polskiej, żeby wysłać przesyłkę musiał skorzystać z usług prywatnej firmy. Wybrał, jego zdaniem, najlepszą z nich.
- DHL - wydawałoby się, że światowa firma ma światowe podejście do klienta i jakości usług - pisze na Alert24 Adam. - Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że firma ma bardzo niepoważne podejście do klienta - żali się Adam.
- Pomimo tego, że kurier na liście przewozowym ma napisany numeru telefonu do adresata przesyłki, nie dzwoni do niego tylko pozostawia awizo - wyjaśnia Adam. - Kurierzy nigdy jednak nie wrzucają go do skrzynek, więc pytam gdzie? Za każdym razem nigdzie nie mogę go znaleźć - irytuje się internauta.
- A najbardziej zbulwersował mnie fakt, że kurierzy, gdy nie zastaną adresata paczki, zostawiają ją innym osobom, np. sąsiadom! Można to sprawdzić na stronie DHL w dziale śledzenia przesyłek. Gdy zorientowałem się, jakie praktyki stosuje DHL, od razu zadzwoniłem na infolinię. Dowiedziałem się jedynie, że na stronie internetowej jest przekłamanie, a konsultant zapewnił mnie, że paczkę obiera adresat. Napytanie skąd ten błąd, nie uzyskałem odpowiedzi - denerwuje się interanuta.
Tak się akurat złożyło, że kilka dni temu mieliśmy do czynienia z bardzo podobną sytuacją. Kurier DHL, zamiast oddać przesłane dokumenty adresatowi, pozostawił je w rękach zupełnie innej osoby z tej samej firmy. Poszukiwania paczki trochę trwały. Telefon do DHL odniósł jednak piorunujący skutek - pani w call center od razu zaproponowała "wyciągnięcie konsekwencji" wobec kuriera.
W sytuacji opisywanej przez Adama złożenie reklamacji to jedyne wyjście. Niestety widać, że doręczanie przesyłek osobom nieupoważnionym to w przypadku firmy DHL rzecz zdarzająca się dość często. Jeśli z tego powodu paczka zostanie zniszczona lub zgubiona, firma kurierska ponosi pełną odpowiedzialność.