O problemie z ubezpieczeniem poinformował nas internauta meko z Wrocławia:
- Za kilka dni wyjeżdżam na wakacje. 1 czerwca kończy się ubezpieczenia auta. W filii PZU chciałem dwa tygodnie wcześniej podpisać nową umowę - pisze meko.
- Okazuje się to jednak niemożliwe, ponieważ PZU nie ma nowego programu, który obsługuje klientów zawierających ubezpieczenie od czerwca. Odesłali mnie do inspektoratu na Oławskiej. To oznacza, że mam jechać kilkanaście km w korkach, tracić czas i paliwo. Chyba nie chcą dbać o klienta. Jest to jawna dyskryminacja klientów. Może, jak część z nich odejdzie z PZU to moloch łaskawie zacznie o nas dbać. Szkoda, że nie można ich większą społecznością oprotestować. Blokady, strajki, a może wysyłanie paczkami kluczy do kół? - denerwuje się meko.
PZU to jeden z największych polskich ubezpieczycieli. Ale to może się niedługo zmienić. Firma odsyła wszystkich swoich klientów z kwitkiem, a wszystko z winy programu komputerowego.
Próbowaliśmy dodzwonić się do biura prasowego PZU, aby wyjaśnić całą sprawę. Niestety o godzinie 11.00 nikogo tam nie zastaliśmy. Uprzejmy automat powiedział tylko: "PZU SA. Zostaw wiadomość". Jeśli uda nam się skontaktować z rzecznikiem na pewno o tym napiszemy.
