Po waszych dramatycznych opisach i skargach na tłok w pociągach ( Makabryczny powrót z majówki pociągiem PKP , PKP ma w nosie wygodę klientów ), przesłaliśmy listę pytań rzecznikowi spółki PKP Przewozy Regionalne. Oto odpowiedź:
- PKP Przewozy Regionalne w okresach wzmożonych podróży, m.in. w tzw. długie weekendy majowe, stara się maksymalnie z korzyścią dla pasażerów zaplanować zestawienie pociągów - mówi Łukasz Kurpiewski, rzecznik spółki PKP Przewozy Regionalne. - W dniach od 20 do 25 maja br. do pociągów stałego kursowania włączyliśmy 162 dodatkowe wagony, głównie zaplanowane na początek lub koniec długiego weekendu. Plany wzmocnień wagonowych są opracowywane na podstawie badań, obserwacji i informacji z ubiegłych lat - dodaje rzecznik.
Jak to było z pociągiem Kormoran, o którym pisaliście?
- Pociąg KORMORAN rel. Wrocław Gł. - Olsztyn Gł. kursował z dodatkowymi 4 wagonami 21 maja - w środę przed rozpoczęciem dni wolnych - mówi Kurpiewski. - Z analizy zapełnienia pociągów prowadzonej w ubiegłych latach wynikało, że w niedzielę 25 maja br. większy pożytek dla pasażerów przyniesie włączenie dodatkowych wagonów do pociągów odjeżdżających w kierunku Warszawy w godzinach późniejszych. Niemniej, informacja uzyskana od Państwa czytelników, pozwoli nam na skorygowanie zestawień w przyszłości. Dodam, że włączyliśmy w tym dniu do składu pociągu wagon 2 klasy z przedziałem do przewozu rowerów, w zamian za tradycyjny wagon 2 klasy, w którym rowery musiałyby być przewożone w przedsionkach. - dodaje rzecznik.
Dzielni konduktorzy wydali w ostatni weekend 26 dodatkowych wagonów dla ściśniętych podróżnych. Oznacza to, że tłok był w wielu pociągach (w Kormoranie się to nie udało).
- Oprócz 162 zaplanowanych wzmocnień pociągów, nasze służby ruchu ad hoc zorganizowały w sposób operatywny włączenie 26 dodatkowych wagonów - wyjaśnia rzecznik. - Decyzje te zostały podjęte w sposób błyskawiczny, na wniosek kierowników pociągów obserwujących nadmierne zatłoczenie pociągów. Niestety, nie każda taka prośba o dodanie dodatkowego wagonu mogła zostać spełniona, głównie z przyczyn technicznych. Tak było w przypadku KORMORANA. Niemniej, wykorzystaliśmy w sposób maksymalny nasze możliwości taborowe - mówi Kurpiewski.
Nasz czytelnik sugerował, że w pociągu brakowało gaśnic. Rzecznik spółki Łukasz Kurpiewski temu zaprzecza:
- Nie jest prawdą, że w pociągu tym brakowało gaśnic. Nasza kontrola wykazała, że do wyposażenia wagonów nie można mieć zastrzeżeń.
Okazuje się też, że wbrew pozorom na tłok wolicie żalić się nam, bo z relacji PKP, skargi nie wpływają:
- Co do skarg na zatłoczenie pociągów - średnio w miesiącu do centrali PKP Przewozy Regionalne spływa ich kilkanaście. Przypadki, że podróżny nie jest w stanie wsiąść do pociągu, są sporadyczne.
Hmmm, czyli problemu nie ma?