Pożar na autostradzie A2 pod Poznaniem

Ognień wybuchł pod lawetą, która przewoziła przyczepę od innej lawety. Ogień szybko zajął opony, dlatego czarny dym unoszący się nad autem widoczny był z odległości kilku kilometrów. Do zdarzenia doszło na 230 kilometrze autostrady łączącej Warszawę z Poznaniem. Nikt nie został ranny

- Do zdarzenia doszło w piątek, po godz. 20 - pisze na Alert24 Piotr "salat". - Kierowca lawety, jadąc w kierunku Poznania, zjechał na pobocze, gdzie podjął próbę ugaszenia ognia. Inni kierowcy tirów, którzy jechali tą trasą, także zaczęli gasić ogień. Wszystko działo się jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej - dodaje internauta.

Ogień opanowali dopiero strażacy, którzy przybyli na miejsce.

Więcej o: