Jak nieletni kupują alkohol

Jak osoby niepełnoletnie kupują alkohol i wchodzą do pubów? Dawniej podrabiało się legitymację szkolną. Prosta sprawa - dzieciaki zgłaszały, że zgubiły dokument. Dostawały więc nowy, a starą legitymację przerabiały. - Teraz część pubów legitki nie uznaje. Ale nieletni znaleźli nowy skuteczny sposób - informuje nas internautka. - Karta Euro26 z fałszywymi danymi osobowymi. To sposób popularny zwłaszcza wśród licealistów i gimnazjalistów.

Na legitymacji Euro 26 dającej ubezpieczenie i zniżki w wielu instytucjach (hostelach, muzeach, kawiarniach, sklepach) znajduje się imię i nazwisko, data urodzenia, data ważności i jej numer. Otrzymanie karty jest proste. Wystarczy wypełnić elektroniczny formularz na stronie www, zrobić przelew, a karta z danymi, które podaliśmy w formularzu, zostanie przysłana na nasz adres. Pozostaje wkleić zdjęcie.

Problem polega na tym, że w formularzu można podać dowolne dane, które później znajdą się na karcie - nikt ich nie weryfikuje! Dzieciaki zawyżają swój wiek i podają się za osoby pełnoletnie.

Tylko dowód

Grzegorz Piątkowski z Polskiego Stowarzyszenia Kart Młodzieżowych, które wydaje karty Euro26 mówi, że nie spotkał się do tej pory z sygnałami, że nieletni kupują alkohol czy papierosy legitymując się kartą Euro26. - Zdajemy sobie sprawę, że ktoś może podać nieprawdziwe dane - przyznaje Piątkowski. - Jednak karty zamówione przez internet to zaledwie 1 procent wszystkich wydanych. Pozostałe zamawia się w biurach w całej Polsce, gdzie sprawdza się dane osoby zamawiającej legitymację. Piątkowski zapewnia także, że jeśli nagle zwiększy się liczba kart zamawianych przez internet, albo dotrą do niego konkretne sygnały, że nieletni chcą kupować alkohol legitymując się kartą z fałszywymi danymi, Stowarzyszenie natychmiast wprowadzi weryfikację danych. - Karta jest wysyłana pocztą lub kurierem - mówi Piątkowski. - Możemy zobowiązać dostarczycieli do przekazania legitymacji pod warunkiem potwierdzenia danych innym dokumentem wydanym przez organ państwowy, np. legitymacją szkolną albo przez rodziców, opiekunów osoby nieletniej.

- Gdy mam wątpliwości co do wieku klienta, zawsze proszę o dowód osobisty. Innych dokumentów nie uznaję - mówi barmanka z krakowskiej kawiarni Moliere.

Nieletni - też klient

Jednak nie wszyscy są tak restrykcyjni. Barman w jednym z krakowskim pubów mówi nieoficjalnie: - Nieletni to też klienci. Nie wszyscy chcą pić soki czy herbatę - mówi, zastrzegając sobie anonimowość. - Zazwyczaj nie żądam żadnych dokumentów. Chyba, że już na maksa jestem pewny, że gość jest małolatem. Ale nie upieram się przy dowodzie, może pokazać jakikolwiek dokument ze zdjęciem.

Także pytani przez nas licealiści potwierdzają, że nie ma większego problemu z kupieniem alkoholu. - Czasem problem jest z wejściem do klubów dozwolonych od 21. roku życia - mówi 17-letni Krzysiek z jednego z krakowskich liceów. - Ale z piwem? Nikt nigdy nie poprosił mnie o dokument, więc nawet nie muszę kombinować.

W Ustawie o Wychowaniu w Trzeźwości napisano, że "w przypadku wątpliwości co do pełnoletności nabywcy sprzedający lub podający napoje alkoholowe uprawniony jest do żądania okazania dokumentu stwierdzającego wiek nabywcy". Ustawodawca nie sprecyzował, jaki to powinien być dokument. Jednak interpretuje to prawnik: - Jako dokument należy rozumieć dokument wydany przez organ publiczny, więc dowód albo paszport - tłumaczy mec. Kama Dąbrowska, szef działu prawnego Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. - Legitymacja wydana przez jakiekolwiek stowarzyszenie czy firmę nie może być dokumentem potwierdzającym wiek i tożsamość.

- Za posługiwanie się fałszywym dokumentem nieletni może stanąć przed sądem rodzinnym - informuje Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. - Jest to przestępstwo.

Więcej o: