Wczoraj pisaliśmy o tym, że Polpharma znalazła się na celowniku Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Podejrzewamy, że chodzi o reklamę Maxigry. Polskiej Viagry. Lek jest dostępny tylko na receptę, więc zgodnie z polskim prawem nie można go reklamować.
- Przeczytałem artykuł o reklamie maxigry i chciałem zwrócić waszą uwagę na adres http://www.maxiclub.pl/gadzety/maxi-filmy , można tam znaleźć kolejne filmy z penisami w roli głównej - pisze pan Patryk.
Rzeczywiście. Sprawdziliśmy. Strona maxiclub należy do profesjonalnej agencji interaktywnej Webtel.
- To dziwne że tak długo zajmuje postępowanie Głównego Inspektora Farmaceutycznego jeżeli koncern jawnie prowadzi promocje maxigry na specjalnej stronie, na koniec pewnie jakoś się z tego wyłgają i sprawa ucichnie, ale dla mnie takie działania są niedopuszczalne i powinny pociągnąć za sobą konsekwencje - ciągnie czytelnik.
Cóż, urzędy, szczególnie centralne, działają woooolno, ale nieuchronnie. Z drugiej strony o różowych penisach było zupełnie cicho (jakoś nikt nie chciał ich przesyłać), do czasu aż sprawą zajął się GIF i Wyhacz.
Mimo to, jesteśmy pewni, że tak fatalne filmiki nie chwycą.