Chcą zabudować okolice Machu Picchu

W ostatnim tygodniu w Peru zorganizowano demonstrację przeciwko planom sprzedaży okolic Machu Picchu zagranicznym firmom, które chcą rozbudować tam infrastrukturę turystyczną. Peruwiańczycy sprzeciwiają się temu, gdyż miejsce to i tak niszczeje z powodu milionów odwiedzających je rocznie turystów. Poinformował nas o tym internauta, który był na miejscu i zrobił zdjęcia.

W czwartek tysiące ludzi protestowało przeciwko zabudowie okolic starożytnego miasta Inków. Urzędnicy chcą umożliwić prywatnym inwestorom budowanie w pobliżu Machu Picchu. Mieszkańcy Cuzco twierdzą, że to zniszczy zabytek, najbardziej rozpoznawalny symbol królestwa Inków. Podczas 24-godzinnego protestu zablokowali główne drogi prowadzące do miasta, dostęp do Świętej Doliny, linię kolejową z Cuzco, którą turyści docierają do świętego miasta.

Proponowane zmiany w prawie mają ułatwić zdobywanie pozwoleń na budowę hoteli oraz sklepów z pamiątkami w pobliżu stanowisk archeologicznych w historycznym centrum Cuzco. Parlament Peru już raz odrzucił wniosek o zmiany w prawie. Jednak Hugo Gonzalez, szef regionu, twierdzi, że protest był konieczny, aby Parlament odrzucił projekt w drugim głosowaniu.

Mieszkańcy argumentują, że proponowane zmiany będą miały negatywny wpływ na przychody lokalnej ludności - zwiększą się tylko zarobki zagranicznych inwestorów. Martwią się też, że w wyniku prac budowlanych i zwiększenia liczby turystów, zabytkowe miasto zostanie zdewastowane. Tymczasem Mercedes Araoz, minister turystyki, powiedziała, że ułatwienia dla inwestorów miały służyć rozwojowi regionu, a protesty są rezultatem nieporozumienia.

7 lipca 2007 Machu Picchu zostało ogłoszone jednym z siedmiu nowych cudów świata. Zobacz więcej zdjęć z protestu

Więcej o: