Straż miejska odebrała dwa zgłoszenia od osób, które bały się, że ptak zamarznie, potrąci go samochód albo, że jest chory. Strażnicy udali się na miejsce, aby przypilnować, by ptak nie uciekł i nie wpadł np. pod auto. Ok. godz. 8 przyjechał pracownik schroniska dla zwierząt i zabrał wycieńczonego łabędzia. Weterynarz, który zbadał ptaka, stwierdził, że jest on zdrowy.