Tajemnicza akcja policji? Komenda zaprzecza

Nad ulicą Legionową lata nisko nad ziemią policyjny helikopter z włączonym reflektorem i penetruje teren. W okolicy jest kilka radiowozów - taką informację na Alert24 przysłał tuż po godz. 18 Karol z Lublina. Policja twierdzi jednak, że nic nie wie o zdarzeniu.

- Cała nasza stancja wychylała się przez okno, żeby obserwować tę akcję - mówi użytkownik, z którym skontaktowaliśmy się telefonicznie. - Widzieliśmy wyraźnie napis "Policja" na śmigłowcu. W pobliże podjechało kilka radiowozów. Wszystko trwało jakieś pięć minut, potem odjechali. Nie wiem czego szukali i czy znaleźli - dodaje.

Zadzwoniliśmy do sierż. Renaty Laszczki-Rusek z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej. Odesłała nas do podkom. Witolda Laskowskiego z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

- Nic mi nie wiadomo o podobnym zdarzeniu - stwierdził kategorycznie.

Po opublikowaniu tej informacji potwierdziła ją inna internautka z Lublina. Paula napisała: "Odnośnie akcji na ul Legionowej to również mogę to potwierdzić, zdarzenie miało miejsce, śmigłowiec krążył kilka minut, przeszukiwał wyraźnie teren, po paru minutach odleciał przeszukując nadal na włączonym reflektorze ziemię".

Napisała do nas także Ania: "O godz. 17.40 śmigłowiec krążył z włączonym reflektorem nad ul. Księżycową, Duboisa i Głowackiego. Później ok. 23.00 radiowóz wolniutko toczył się ul. Smorawińskiego, a następnie Północną, jak gdyby nadal kogoś szukali."

Napisała do nas także Aneta: "Jechałam w środę 13-stką z Czechowa. Tajemniczy helikopter zwrócił również moją uwagę. To było między godz. 17.40-17.45 kiedy autobus stał na światłach przed skrzyżowaniem z al. Solidarności. Śmigłowiec cicho i powoli wykonał dwa okrążenia nad terenem, na którym mieści się m.in. McDonalds, stacja paliw i LPEC, po czym odleciał w kierunku Sławinka. Nie widziałam żadnych napisów, więc nie wiem czy to był helikopter policji, czy nie - ale był ciemnego koloru i miał włączony reflektor oraz niebieskie lampki (no i oczywiście czerwone też)."

"Helikopter krążył nad miasteczkiem akademickim i oświetlał również akademiki, oraz osiedle LSM - napisał do nas Grzesiek. - Przyleciał z okolicy starego miasta, a potem (po paru okrążeniach w okolicy LSM) odleciał w kierunku południowym. W tym czasie z niedalekiej stacji pogotowia odjechały chyba dwie karetki pogotowia."

A może ktoś z mieszkańców ul. Legionowej coś słyszał i widział? Może ekipa filmowa kręciła jakieś sceny? Prosimy o kontakt na na Alert24.pl

Więcej o: