Zgłoszenie o dziwnym zachowaniu policjanta dostaliśmy na Alert24 . - W środę około godziny 17 dostaliśmy zgłoszenie od kierowcy, że inny kierowca jedzie samochodem w sposób zagrażający bezpieczeństwu innych użytkowników ruchu. Stwarzał wrażenie bycia pod wpływem alkoholu. Po chwili kierowca najechał na znak drogowy - mówi Mrozek.
- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, tego kierowcy już nie było, ale mieliśmy numery rejestracyjne, więc ustaliliśmy, że samochód należał do komendanta komisariatu w Karczewie. Był wtedy w czasie wolnym od służby - dodaje.
Następnego dnia policjant przyszedł do pracy, gdzie pobrano mu krew. Został odwołany przez komendanta powiatowego policji, a całą sprawę zgłoszono prokuraturze w Otwocku.