"Ten warszawski policjant kopał w twarz uczestnika Marszu Niepodległości. Przez swoich przełożonych zostanie najprawdopodobniej łagodnie potraktowany. Gdy go spotkacie, wiecie co z nim zrobić" - takiej treści podpis pojawił się przed stylizowanym na "demotywator" obrazkiem złożonym ze zdjęć policjanta bijącego mężczyznę, który najprawdopodobniej brał udział w Marszu.
Zdjęcie udostępniło w tej chwili ponad 3 tysiące użytkowników portalu Facebook.
- Taką szmatę to tylko dorwać w sześciu, poskakać po głowie i nauczyć szacunku do drugiego człowieka! - pisze jeden z udostępniających obrazek.
- Zlinczujemy bydlaka! - grozi jedna z publikujących zdjęcie kobiet. - Agresja za agresję! - pisze inna. - Naje..ć śmierdziela! - komentuje krótko ostrzyżony mężczyzna. - Skończysz psie na kolanach! - stwierdza inny.
Pojawiają się jednak głosy broniące policjanta: - Mam wrażenie, ze ten obrazek namawia do zemsty - pisze jedna z użytkowniczek portalu. - I Ty dałaś się w to wciągnąć? Przecież to publiczne i jawne namawianie do linczu. Fuj! - pisze jeden ze znajomych publikującej zdjęcie dziewczyny.
- Oglądałem wczoraj 3 godzinną relację kręcona bez komentarza. Widziałem tego ciecia, najpierw latał z banda rycerzy zakonu trzech pasków, a jak leżał w rzędzie miauczał "Ja nic nie zrobiłem, nic nie zrobiłem! Dlaczego mi to robicie?" - pisze o winie pobitego inny komentujący.
- Jasne, na pewno dostał za darmo i był niewinny, a tylko policja tu zawiniła. Pozytywne myślenie społeczeństwa - pisze kolejny komentator.
Komenda Stołeczna Policji nie chce komentować sprawy gróźb i publikacji zdjęcia. Wczoraj prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień . Wciąż nie zgłosił się pokrzywdzony przez niego mężczyzna. Jeśli doznał poważnych obrażeń, policjantowi grozi do 5 lat więzienia. Równocześnie toczy się już policyjne postępowanie sprawdzające wobec tego funkcjonariusza. Może stracić pracę. Funkcjonariusz obecnie przebywa na urlopie zdrowotnym - sam został poszkodowany w zamieszkach.
11.11.2011 Wideo relacja z największych polskich miast. Nie wszędzie było brutalnie.
11 listopada na Waszych zdjęciach - zamieszki i demonstracje [GALERIA] >>