- Na osiedlu Piastów w Pszczynie kandydat PiS zamieścił świetlną reklamę wyborczą z napisem "Donald ma Tole". Ta sama fraza została umieszczona na jego plakatach wyklejanych w całym okręgu wyborczym - poinformował nas "Nico", czytelnik Alert24. Hasło, które znajduje się na billboardzie to "Donald ma Tole, a nie Arnolda. Chłopak i dziewczyna, prawdziwa rodzina". Kandydat PiS, Aleksander Malcher, który używa tego hasła, pozuje na plakacie w stroju ratownika medycznego - ma prywatne pogotowie. W zeszłym roku kandydował na burmistrza Pszczyny.
- Moje hasło wyborcze promuje tradycyjny model rodziny. Donald (mężczyzna) ma Tolę (kobietę), a nie Arnolda (mężczyznę). Chłopak i dziewczyna prawdziwa rodzina - wyjaśnia kandydat. Pytany, czy hasło nie ma obrażać premiera, stwierdza, że wybrał trzy przypadkowe imiona - W końcu: "Nie każdemu psu na imię Burek" - mówi Malcher, jednak sam zauważa, że hasło może być odczytane jako atak na premiera - Sugeruje Pan, że Pan Premier ma jakiegoś Arnolda? - pyta. - Środowiska homoseksualne powinny zrozumieć, że związki homoseksualne, które były, są i będą, nie powinny aspirować z logicznych powodów do miana rodziny. Tak stanowi polskie prawo - odpowiada na pytanie o drugą część hasła.
Jak informuje kandydat, wartości rodzinne były dla niego ważnym tematem, także w zeszłych wyborach samorządowych - Przed II turą wyborów samorządowych nie poparłem kandydata z Pszczyńskiego Porozumienia Samorządowego ze względu na wartości rodzinne. Z tego powodu poparłem kandydata z PO, co było dla mnie kłopotliwe - podsumowuje.
Strona internetowa kandydata, do której kieruje adres podany na plakacie, nie została jeszcze uruchomiona.
Kampania na ulicach: plakaty, kiełbasa, meetingi - Alert24 czeka na informacje! >>