64 proc. sprzedawców nie przestrzega zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych niepełnoletnim - wynika z najnowszego badania Programu Odpowiedzialnej Sprzedaży wyrobów tytoniowych STOP18! W poprzednim badaniu było ich 73 proc.
W oparciu o najnowsze badanie "Tajemniczy Klient" opracowano listę około dwóch tysięcy punktów sprzedaży, w stosunku do których istnieje wątpliwość co do przestrzegania prawa. Lista została przekazana Policji i Straży Miejskiej. Organizatorzy Programu mają nadzieję, że tegoroczna XII edycja poszerzy dyskusję nad zmianą ustawy regulującej handel wyrobami tytoniowymi i m.in. wprowadzi obowiązek potwierdzania pełnoletności młodo wyglądających osób proszących o wyroby tytoniowe. Obecnie sprzedawca ma prawo, a nie obowiązek, poprosić o okazanie dokumentu tylko w przypadku wątpliwości, co do pełnoletności kupującego.
Programu STOP18! działa od 1998 r. W grudniu 2008 r. pełnoletni, ale wyglądający na mniej niż 18 lat ankieterzy SMG/KRC odwiedzili 47 miast, prosząc aż 4700 razy o paczkę papierosów. Mimo nieznacznej poprawy, w porównaniu z poprzednim badaniem, wyniki najnowszego badania cały czas są alarmujące.
W Siemianowicach Śląskich, gdzie skala problemu jest największa, nastolatkom może się to udać aż w 98% badanych punktów sprzedaży. Najtrudniejszy dostęp niepełnoletnich do wyrobów tytoniowych jest w Rzeszowie. Tam jedynie w 26% z badanych punktów sprzedaży sprzedano papierosy osobie, która wyglądała na mniej niż 18 lat.
Sprzedawcy często nie zdają sobie sprawy, że za sprzedaż wyrobów tytoniowych niepełnoletnim grozi grzywna do 5 tys. zł.
Jak reagujesz, kiedy widzisz nieletniego kupującego papierosy?