Zamieszki w Hamburgu. Do akcji wkroczyło 1200 policjantów

W wieczór poprzedzający Wszystkich Świętych w Hamburgu wybuchły zamieszki. Policja potrzebowała kilku godzin na deeskalację. Niespokojnie było także m.in. w Berlinie.

We wtorek wieczorem w Hamburgu doszło do zamieszek. Według rzecznika hamburskiej policji w dzielnicy Harburg zgromadziło się początkowo 150-200 głównie młodych ludzi. Stopniowo ich liczba wzrosła do około 300-350. Rzucali petardami i butelkami w tłum oraz w policję. Kilka osób zostało rannych.

Zobacz wideo Protest w Podgoricy, stolicy Czarnogóry, przeciwko wybraniu na przewodniczącego parlamentu Andriji Mandicia, prokremlowskiego polityka

Policja początkowo nie panowała nad sytuacją. Dopiero po przybyciu posiłków funkcjonariusze byli w stanie rozproszyć rozjuszony tłum. Użyto armatek wodnych i pojazdu do rozproszenia tłumu. Jak poinformowały służby, doszło do aresztowań i zatrzymań. Telewizja NDR donosi, że w tłumie słychać był także antysemickie hasła.

Zamieszki w Hamburgu. W akcji 1200 policjantów

Do incydentów doszło również w innych dzielnicach Hamburga. W Lurup miały miejsce incydenty z udziałem ok. 50 młodych ludzi. Odpalili oni petardy, uszkodzili okna sklepu i podpalili kontenery na śmieci. Z kolei w Hamburgu-Osdorfie zebrało się około 70 osób. Policja nakazała im opuścić teren. W Steilshoop w tłumie liczącym około 100 osób odpalano fajerwerki i strzelano w powietrze z broni alarmowej.

Zamieszki wywoływali także fani piłki nożnej, którzy przyjechali do Hamburga na mecz FC St. Pauli z FC Schalke 04. Łącznie w całym mieście w akcji uczestniczyło około 1200 funkcjonariuszy policji. Sytuacja uspokoiła się dopiero późnym wieczorem.

Niespokojnie w Berlinie i innych miastach

Niespokojnie było także w stolicy Niemiec. Jak podała stołeczna policja, na służbie w Berlinie było około 1000 funkcjonariuszy, w tym z innych krajów związkowych - Brandenburgii, Bawarii, Saksonii, Meklemburgii-Pomorza Przedniego i Szlezwika-Holsztynu. W całym Berlinie przechodnie i policja byli obrzuceni petardami.

Incydenty odnotowano także w innych miastach Niemiec. We Frankfurcie nad Menem policja doszło do kilku incydentów z rzucaniem petard i jajek. W Hanowerze paliły się w wielu dzielnicach kontenery na śmieci.

(DPA, AFP/dom)

Tekst pochodzi z serwisu Deutsche Welle. Autorką jest Katarzyna Domagała-Pereira. 

 
Więcej o: