Bill Clinton wiedział o planach Rosji od dawna. "Putin powiedział mi w 2011 roku"

Bill Clinton już w 2011 r. wiedział o rosyjskich planach ataku na Ukrainę. Putin miał wówczas dać to jasno do zrozumienia - cytuje byłego prezydenta USA "Financial Times".

Dziennik "Financial Times" pisze, że rosyjska inwazja na Ukrainę nie była zaskoczeniem dla byłego prezydenta USA Billa Clintona. Już w 2011 roku miał wiedzieć, że kiedyś do niej dojdzie i to "jedynie kwestia czasu".

Zobacz wideo Tomczyk: Nie ma planów, żeby wyznaczyć Rafała Trzaskowskiego na kandydata na premiera

Bill Clinton wyjawił, co mu powiedział Putin. "Od tego momentu wiedział, że to kwestia czasu"

- Putin powiedział mi w 2011 roku, na trzy lata przed zaanektowaniem Krymu, że nie zgadza się z umową, którą zawarłem z Borysem Jelcynem, a która polegała na tym, że Rosjanie uszanują terytorium Ukrainy, jeśli Ukraińcy zrezygnują z broni jądrowej - powiedział Bill Clinton podczas publicznej dyskusji w żydowskim centrum kultury i gminy żydowskiej w Nowym Jorku. - Putin powiedział mi: ‘Wiem, że Borys zgodził się iść razem z tobą i Johnem Majorem oraz NATO, ale nigdy nie przeforsował tego w Dumie. My też mamy swoich skrajnych nacjonalistów. Ja się z tym nie zgadzam, nie popieram tego i nie jestem w to zaangażowany - wspominał były prezydent USA. Jak dodał, "od tego momentu wiedział, że to tylko kwestia czasu".

Zachód mógł lepiej się przygotować na atak w 2014 roku? "Uwagi Putina nie były szeroko znane"

Po opanowaniu Krymu w 2014 roku Putin twierdził, że Rosja nie jest związana Memorandum Budapesztańskim, ponieważ rewolucja na Majdanie i zmiana rządu w Kijowie na początku tamtego roku oznaczały, że Ukraina stała się innym państwem. - W odniesieniu do tego państwa nie podpisaliśmy żadnych wiążących dokumentów - oświadczył Putin. Jego rozmowa z Clintonem wskazuje jednak na to, że Putin już na wiele lat przed powstaniem na Majdanie zdecydował, że nie będzie honorował umowy z Budapesztu.

- Uwagi Putina skierowane do Clintona nie były szeroko znane wśród członków administracji prezydenta Obamy - mówi Daniel Fried, były zastępca amerykańskiego sekretarza stanu ds. europejskich i euroazjatyckich. Dodał jednak, że zakłada, iż były prezydent musiał powiedzieć o tym swojej żonie Hillary, która była wówczas sekretarzem stanu. Ta sprawa rodzi pytanie, czy USA i ich europejscy sojusznicy powinni byli lepiej przygotować się na atak w 2014 roku, gdy Rosja zaanektowała Krym i zaatakowała Donbas.

(FT, n-tv/jak)

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.

 
Więcej o: