Zdaniem 64 proc. ankietowanych NATO nie powinno przekazywać Ukrainie samolotów wojskowych, tak wynika z sondażu Instytutu Forsa, przeprowadzonego dla niemieckiej telewizji RTL. Przeciwnego zdania było 28 proc. ankietowanych. Pozostała część respondentów nie miała zdania w tej sprawie.
Ankietowani zostali także zapytani o zwiększenie dostaw broni na Ukrainę. W tej kwestii byli niemalże równo podzieleni, ponieważ 49 proc. respondentów było temu przeciwnych, a 47 proc. wyraziło poparcie w tej sprawie. Ponad dwie trzecie badanych (72 proc.) we wschodnich landach było przeciwko wzmacnianiu wsparcia militarnego dla Ukrainy.
Z kolei 48 proc. badanych obawiało się, że Niemcy mogłyby być bezpośrednio wciągnięte w wojnę w Ukrainie, gdyby dostarczano im więcej broni. 49 proc. ankietowanych nie podzielało tych obaw. Badanie zostało przeprowadzone na grupie 1008 osób.
W najbliższy weekend w wielu niemieckich miastach odbędą się marsze wielkanocne ruchu pokojowego. W ostatnich miesiącach uczestnicy podobnych akcji apelowali do władz o wstrzymanie pomocy militarnej dla Ukrainy i rozpoczęcie negocjacji z Moskwą.
Kanclerz Olaf Scholz pod koniec marca na konferencji prasowej w Rotterdamie przekazał, że nie chce angażować się w debatę o samolotach dla Ukrainy. W marcu Polska zobowiązała się przekazać Ukrainie co najmniej cztery myśliwce typu MiG-29. Podobną deklarację złożyła Słowacja. Jak podała ukraińska agencja informacyjna Ukrinform, w poniedziałek 3 kwietnia pierwsze samoloty dotarły do Ukrainy. "Dziękujemy Polsce za każdy element wsparcia, szczególnie tak ważny, jak lotnictwo bojowe [...]. MiG-i z Polski znacząco wzmocnią naszą obronę, pozwolą sprawić, że nasze niebo będzie bezpieczniejsze, pozwolą zachować życie naszych obywateli i zmniejszyć zniszczenia spowodowane atakami rosyjskimi" - napisał w mediach społecznościowych minister ukraińskiego MON Ołeksij Reznikow.
***