W Niemczech strajkuje poczta. Związkowcy mówią o inflacji i "prowokacji w obliczu miliardowych zysków"

W całych Niemczech strajkują pocztowcy. Domagają się rekompensaty za realny spadek płac.

W sporze o układ zbiorowy w koncernie Deutsche Post związek zawodowy Verdi wezwał do ogólnokrajowego strajku. Zatrudnieni w centrach pocztowych i paczkowych rozpoczęli strajk w czwartek, 19 stycznia, o godz. 17.00 i strajkują przez cały piątek – zapowiedział Verdi, ostrzegając, że w następnych dniach dojdzie do kolejnych strajków.

Zobacz wideo Jak wcześnie młodzi powinni zainteresować się swoimi przyszłymi emeryturami? [Q&A]

Chcą rekompensaty w związku z inflacją

W drugiej rundzie negocjacji o umowę zbiorową dla około 160 tys. pracowników Deutsche Post nie osiągnięto żadnych postępów. – Pracodawcy jasno dali do zrozumienia, że nie są gotowi zaakceptować rekompensaty realnych wynagrodzeń i inflacji – powiedziała negocjatorka Verdi, Andrea Kocsis. Związek zawodowy uważa te wymagania za "konieczne, sprawiedliwe i wykonalne" – dodała.

Lotos (zdjęcie ilustracyjne)Lotos zainwestował 1 mln dolarów w samochód, który nie powstał. CBA to zbada

Firma ma "miliardowe zyski"

Verdi domaga się 15-procentowej podwyżki płac przy obowiązującej przez rok umowie zbiorowej. Większość pracowników poczty zrzeszonych w związku zawodowym Verdi ma niskie dochody i nie radzi sobie z realnym spadkiem płac – podkreśliła Kocsis.

To, że pracodawca odmawia rekompensaty za rzeczywiste straty płacy jest – jej zdaniem – "prowokacją w obliczu miliardowych zysków firmy". – Pracownicy dadzą teraz jasną odpowiedź na to i poprzez strajk zaakcentują swoje żądania – dodała negocjatorka Verdi.

(DPA/dom)

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle

 
Więcej o: